To nie był idealny mecz Bereszyńskiego. "Rozkojarzony i w ciągłych tarapatach"

PAP/EPA / MARIO TADDEO / Na zdjęciu: Bartosz Bereszyński (z lewej)
PAP/EPA / MARIO TADDEO / Na zdjęciu: Bartosz Bereszyński (z lewej)

Juventus FC pokonał Sampdorię Genua 3:2, a pełne spotkanie w drugiej z tych drużyn rozegrał Bartosz Bereszyński. Reprezentant Polski nie zaimponował włoskim dziennikarzom.

[tag=707]

Sampdoria Genua[/tag] drugi raz z rzędu zeszła z boiska pokonana. Tym razem za mocny okazał się Juventus FC. Turyńczycy po zaciętym spotkaniu zdołali wygrać 3:2, dzięki czemu kontynuują pościg za czołówką po słabym początku sezonu.

Całe spotkanie przeciwko Juve rozegrał Bartosz Bereszyński. Jak zaprezentował się obrońca reprezentacji Polski? Nie było to perfekcyjne spotkanie w jego wykonaniu. "Bereś" we włoskich mediach otrzymał noty od 5 do 6. Niektóre portale go krytykują,

"Rozkojarzony i w ciągłych tarapatach w pierwszej połowie. Był jednak jednym z ostatnich zawodników, którzy się poddali" - pisze włoski Eurosport, który przyznał mu notę 5,5.

Nie wszyscy jednak są tak krytyczni. Pozostali eksperci doceniają fakt, że po słabszym początku spotkania potem zaczął grać coraz lepiej.

"Miał trudny początek meczu, ale w miarę upływu czasu, zaczął się poprawiać, nabierać pewności siebie i lepiej operować piłką. Bardzo się starał, nie odpuszczał, ale niestety często był niedokładny" - pisze sampnews24.com (ocena 6).

"Po jego stronie boiska Sampdoria miała mniej problemów. Potem po przesunięciu Candrevy na prawą stronę był on bardziej zaangażowany w akcje ofensywne" - komentuje tuttomercatoweb.com (ocena 6).

Jan Bednarek się nie popisał. Napastnik "Wilków" zabawił się z Polakiem >>
Bartłomiej Drągowski niepokonany, Szymon Żurkowski odetchnął >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się stało?! Po trzech sekundach prowadzili 1:0

Komentarze (0)