W Częstochowie po remisie 2:2 z Radomiakiem czuć ogromny niedosyt. Nic w tym dziwnego, podopieczni Marka Papszuna mogli zgarnąć pełną pulę i umocnić swoją pozycję w ligowym rozdaniu. Ostatecznie musieli zadowolić się zaledwie punktem.
Jednak przed Rakowem kolejne wyzwanie, a jest nim pojedynek u siebie z Wartą Poznań. Na papierze murowanym faworytem są częstochowianie, jednak w poprzednim sezonie ten zespół sprawiał niemałe problemy Medalikom.
- Musimy być dobrze przygotowani i skoncentrowani, aby wygrać, tym bardziej że panuje u nas spory niedosyt. W ostatnim spotkaniu z Radomiakiem powinniśmy wygrać zdecydowanie, a tego nie zrobiliśmy. Chcemy więc zdobyć trzy punkty w niedzielę - powiedział na przedmeczowej konferencji Papszun.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ośmieszył czterech obrońców, a potem... Akcja nie z tej ziemi!
Szkoleniowiec ekipy z Częstochowy podkreślił także, że jego drużyna w ostatnim spotkaniu miała 12 sytuacji, z których wykorzystała zaledwie dwie.
Raków aktualnie zajmuje piąte miejsce w PKO Ekstraklasie z 15 punktami na koncie. Do liderującego Lecha Poznań traci trzy "oczka", mając jeden mecz zaległy do rozegrania.
Początek spotkania z Wartą już 3 października o godzinie 12:30. Areną zmagań będzie bohater wielu dyskusji, czyli nowy Stadion Raków.
Padł nowy rekord zagranych meczów z rzędu przez jednego zawodnika w LaLidze
Gigant chce ozłocić Lewandowskiego! Wraca temat transferu