O tym występie Cezary Miszta będzie pamiętał długo. 19-latek po raz kolejny zastąpił pomiędzy słupkami Artura Boruca, który narzeka na problemy z plecami.
I w starciu z Leicester City nie zawiódł. Bronił jak w transie, a jedna z jego obron znalazła nawet uznanie w oczach UEFY, która nominowała tę akcję do parady kolejki.
Miszta popisał się kapitalną interwencją, kiedy w instynktowny sposób sparował uderzenie Jannika Vestergaarda z około 4 metrów po rzucie rożnym.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski czasem się myli. Tak przegrał z Muellerem!
Po spotkaniu młody bramkarz Legii Warszawa zebrał wiele pochlebnych opinii. - Takie spotkania to jak kilkanaście spotkań w lidze. Miał na sobie duże ciśnienie, bo w dobie mediów społecznościowych młodzi piłkarze wszystko czytają. Ale zagrał perfekcyjny mecz i też dzięki niemu wygraliśmy - przyznał trener Czesław Michniewicz.
- Oczy mi się zaszkliły po meczu. Puściły nerwy, puściły emocje. To, że kibice skandowali moje nazwisko, to jest wielka sprawa - wyznał sam zainteresowany przed kamerą TVP Sport.
Four stunning saves from Matchday 2!
— UEFA Europa League (@EuropaLeague) October 1, 2021
Most impressive stop was from _______
Allan McGregor, Rangers
Cezary Miszta, Legia
Fernando Muslera, Galatasaray
Jörg Siebenhandl, Sturm @UKEnterprise | #UELsaves | #UEL pic.twitter.com/1JTJ9kdy0u
Zobacz także:
Mocne kluby już za Legią. Są efekty świetnej gry mistrza Polski
Szybka reakcja piłkarzy Legii na zachowanie kibiców