Katastrofalny finisz GKS-u Katowice

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Adrian Błąd
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Adrian Błąd

GKS Katowice prowadził prawie przez cały mecz z imiennikiem z Tychów, ale nie zwyciężył. W końcówce podopieczni Artura Derbina przeprowadzili spektakularny pościg i doprowadzili do remisu 2:2.

W tym artykule dowiesz się o:

Katowiczanie rozegrali drugi z rzędu mecz na własnym stadionie. W poprzednim odnieśli zwycięstwo ze Stomilem Olsztyn i było to ich przełamanie po pięciu kolejkach, w których maksymalnie remisowali. Podopieczni Rafała Góraka przystąpili do derbów z zamiarem pójścia za ciosem i wcześnie zdobyli dwubramkowe prowadzenie.

Najważniejszym piłkarzem w pierwszej połowie był Patryk Szwedzik, który dwoma strzałami doprowadził do wyniku 2:0. Korzystał on z dograń tworzącego przewagę na skrzydle Adriana Błąda.

GKS Tychy był najlepszym pierwszoligowcem września i również październik rozpoczął od zwycięstwa. W Katowicach nie radził sobie z gospodarzami, na co trener Artur Derbin zareagował trzema zmianami już w przerwie. Wprowadził Kacpra i Jakuba Piątków, a także napastnika Tomasa Malca.

GKS Katowice nie ograniczał się do bronienia, na jego koncie było po godzinie dziewięć strzałów, z czego cztery celne. Tyszanie w tym okresie sprawdzili Dawida Kudłę tylko jednym uderzeniem. Do podopiecznych Derbina należała dopiero końcówka meczu, w której przeprowadzili spektakularny pościg za imiennikiem. GKS Tychy strzelił gola kontaktowego w 82. minucie, a niewiele później trafienie samobójcze Oskara Repki oznaczało remis 2:2.

GKS Katowice - GKS Tychy 2:2 (2:0)
1:0 - Patryk Szwedzik 8'
2:0 - Patryk Szwedzik 16'
2:1 - Tomas Malec 82'
2:2 - Oskar Repka (sam.) 85'

Składy:

Katowice: Dawid Kudła - Zbigniew Wojciechowski, Grzegorz Janiszewski, Arkadiusz Jędrych, Michał Kołodziejski, Danian Pawłas - Patryk Szwedzik (72' Piotr Samiec-Talar), Oskar Repka, Rafał Figiel (81' Bartosz Jaroszek), Adrian Błąd (81' Marcin Urynowicz) – Filip Kozłowski (72' Arkadiusz Woźniak)

Tychy: Konrad Jałocha – Maciej Mańka, Nemanja Nedić, Kamil Szymura, Krzysztof Wołkowicz - Oskar Paprzycki (46' Jakub Piątek), Sebastian Steblecki (72' Wiktor Żytek) - Kacper Janiak (72' Marcin Kozina), Łukasz Grzeszczyk, Kamil Kargulewicz (46' Kacper Piątek) - Gracjan Jaroch (46' Tomas Malec)

Żółte kartki: Steblecki, Żytek, Grzeszczyk (Tychy)

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Miedź Legnica 34 23 8 3 56:22 77
2 Widzew Łódź 34 18 8 8 53:38 62
3 Arka Gdynia 34 19 4 11 62:39 61
4 Korona Kielce 34 15 11 8 46:37 56
5 Odra Opole 34 14 9 11 51:46 51
6 Chrobry Głogów 34 13 11 10 43:34 50
7 Sandecja Nowy Sącz 34 12 11 11 39:36 47
8 GKS Katowice 34 11 13 10 44:47 46
9 Podbeskidzie Bielsko-Biała 34 11 12 11 48:41 45
10 ŁKS Łódź 34 12 9 13 33:37 45
11 Resovia 34 11 11 12 42:39 44
12 GKS Tychy 34 11 11 12 37:41 44
13 Skra Częstochowa 34 8 14 12 28:41 38
14 Puszcza Niepołomice 34 10 7 17 41:50 37
15 Zagłębie Sosnowiec 34 8 12 14 41:48 36
16 Stomil Olsztyn 34 10 5 19 32:52 35
17 Górnik Polkowice 34 5 14 15 32:54 29
18 GKS Jastrzębie 34 5 10 19 32:58 25

Czytaj także: Przełamanie w Katowicach. Zdecydował ostatni strzał
Czytaj także: Piach w trybach Korony Kielce. Nie pomogło jej prowadzenie

ZOBACZ WIDEO: PZPN zareagował na informacje o chorobie Jana Furtoka. "Możemy pomóc na każdej płaszczyźnie"

Komentarze (2)
avatar
Legionowiak 2.0
9.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wynik w sam raz dla Widzewa Łódź! Ekstraklasa potrzebuje Widzewa, a Widzew pragnie Ekstraklasy! Po upragniony awans, RTS Widzew Łódź - duma Miasta Włókniarzy!