"Zamknięty pokaz" - tak kadrowicze relaksowali się przed meczem z San Marino

Reprezentacja Polski w sobotę zagra z San Marino. Biało-Czerwoni są zdecydowanym faworytem, a zagadką wydają się być jedynie rozmiary zwycięstwa. Polscy piłkarze przed meczem relaksowali się, oglądając najnowszą część przygód Jamesa Bonda.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
zgrupowanie reprezentacji Polski Michał Helik (pierwszy z lewej) i Paulo Sousa (z prawej) WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: zgrupowanie reprezentacji Polski. Michał Helik (pierwszy z lewej) i Paulo Sousa (z prawej)
To ma być mecz do jedne bramki. Reprezentacja San Marino to dostarczyciel punktów w naszej grupie eliminacji MŚ 2022. Reprezentanci Polski nie ukrywają, że ich ambicją jest wywalczenie awansu na mundial. Dlatego starcie z outsiderem grupy ma być okazją do strzeleckiego treningu.

Piłkarze od kilku dni przebywają na zgrupowaniu w Warszawie. Tam trenują i doskonalą taktyczne rozwiązania. Mają także czas na relaks i odpoczynek. Jak informuje "Fakt", reprezentacja Polski w czwartkowy wieczór czas spędziła na zamkniętym pokazie filmu "Nie czas umierać".

To kolejna część przygód agenta 007 Jamesa Bonda, w którego wciela się aktor Daniel Craig. Tym razem Bond pomaga w odbiciu z rąk porywaczy uprowadzonego naukowca. Misja okazuje się jednak o wiele trudniejsza, niż mogłoby się wydawać i naprowadza agenta 007 na ślad tajemniczego przestępcy, który dysponuje niebezpieczną technologią.

Mecz Polski z San Marino rozegrany zostanie 9 października w Warszawie. Początek spotkania zaplanowany na godzinę 20:45. Transmisja dostępna będzie na antenach TVP1, TVP Sport i w platformie WP Pilot.

Czytaj także:
Ależ emocje na Węgrzech! Polska młodzieżówka wypuściła zwycięstwo z rąk
Polska zagra z San Marino. Wypada kluczowe ogniwo

ZOBACZ WIDEO: Prezes PZPN zabrał głos ws. nieobecności Paulo Sousy podczas meczów PKO Ekstraklasy
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×