Polacy muszą załatwić sprawę przed godziną policyjną
Stadion narodowy Albanii, na którym we wtorek gramy najważniejszy mecz o mundial, mieści się w galerii handlowej. A przed obiektem stoi pomnik Jana Pawła II, który - jak się przypomina - mówił: "po narodzie polskim najbardziej kocham naród albański".
Hasło "nie poddawać się" towarzyszy szkoleniowcowi przez całą kadencję. Nie zaczęła się ona udanie, bo od straty punktów w eliminacjach MŚ 2022 (Węgry - Polska 3:3). Z tego powodu nasza kadra ma dziś nóż na gardle, może nie zakwalifikować się na mundial. Sousa wie, że jego zespół musi wygrać w Tiranie. A gospodarze czują się bardzo pewnie.
Godzina ciszy
Drużyna Edoardo Reji to mieszanka różnych stylów. Podobnie jak sama Tirana. Droga z lotniska do miasta przypomina wycieczkę na wieś. Wzdłuż niej pasie się bydło, niska zabudowa przeplata się z gospodarstwami i polami uprawnymi. Krowy swobodnie przemieszczają się nawet na dworcu kolejowym: pomiędzy torami, jedząc trawę przy wagonach pociągów.
ZOBACZ WIDEO: Burza w kadrze w przypadku przegranej w eliminacjach? Prezes PZPN zdradza swoje planyIm bliżej głównych punktów Tirany, tym bardziej można poczuć się jak w europejskim mieście. Są nowoczesne galerie handlowe, palmy na ulicach, liczne restauracje i kawiarenki w stylu francuskim i włoskim. Ale stary klimat tego miejsca nie zanika. Wystarczy skręcić w następną uliczkę, a za rogiem widać spory bazar - uliczne stragany pełne butów i ubrań.
Niedaleko głównych punktów Tirany znajduje się nowoczesny budynek, którego budowa zakończyła się dwa lata temu. Kompleks robi wrażenie i trochę nie pasuje do otoczenia. Z zewnątrz pełni rolę ekskluzywnej galerii - korona boiska ukrytego wewnątrz to po prostu przestrzeń handlowa. Do środka obiektu można wejść i nawet nie zauważyć, że mieści się tam stadion narodowy reprezentacji Albanii. To tak, jakby w warszawskim centrum handlowym Arkadia znajdowało się boisko z trybunami.
Dookoła są różnego rodzaju sklepy, przede wszystkim te znanych marek, jak np. Hugo Boss. Wiele jest również bardziej eleganckich restauracji, ale znajdziemy także sklep z AGD, między innymi pralkami. Na tle galerii handlowej wybija się ponadstumetrowy, 24-piętrowy budynek - to Tirana Marriott Hotel. Dopiero z góry tej budowli dostrzeżemy, że wszystko to otacza kameralny, ale bardzo ładny stadion. W środku jest boisko i trybuny na około 22 tysiące widzów.
Choć w Albanii w większości wyznaje się islam, to jednak przed stadionem piłkarskim stoi pomnik Jana Pawła II. Albańczycy odsłonili pomnik papieża przy okazji stulecia odzyskania przez kraj niepodległości oraz 25. rocznicę wizyty Polaka w Tiranie. A Jan Paweł II mawiał, że "po narodzie polskim najbardziej kocha naród albański".Postęp drużyny
Zainteresowanie meczem Albanii z Polską jest ogromne. Tutejsi żartują, że na stadion przyszłoby i dwieście tysięcy ludzi, gdyby tylko była taka możliwość. Albania staje przed historyczną szansą zakwalifikowania się na mistrzostwa świata po raz pierwszy w historii. Na finiszu kwalifikacji nasi wtorkowi rywale mają punkt więcej od Biało-Czerwonych.
Futbol w tym kraju przeżywa rozkwit. Zmiana kultury gry, wprowadzona 15-20 lat temu, oparta głównie na włoskiej szkole dziś przynosi efekty. Albania pięć lat temu osiągnęła duży sukces, awansując na Euro 2016 (pierwszy raz w historii). Dziś prowadzi ją włoski trener, 76-letni Edoardo Reja, który pracował w większości najważniejszych klubów piłkarskich swojego kraju. Większość graczy reprezentacji również gra we Włoszech, a i sam styl zespołu jest jakby wyjęty z tamtejszych boisk.
Albańczyków cechuje świetna organizacja i dyscyplina. W siedmiu meczach eliminacji pięć razy nie stracili gola. Co różni ich od naszej kadry? Potrafią maksymalnie wykorzystać swój potencjał. Rywale bardzo dobrze czują się z piłką przy nodze, potrafią prowadzić grę, co pokazali choćby w meczu z Polską w Warszawie. Przegrali 1:4, z rozmiarów wygranej dziwili się nawet gracze naszej kadry, ale Albańczycy pokazali wyższe umiejętności od polskiej drużyny.To będzie kluczowy mecz tych eliminacji dla zespołu Paulo Sousy. W przypadku porażki nasza drużyna będzie traciła cztery punkty do Albanii na dwa mecze przed końcem kwalifikacji. Jeżeli tak się stanie, niemal na sto procent porażka wykluczy naszych piłkarzy z walki o baraże na mundial w Katarze (Albania gra później z Anglią i Andorą, Polska: z Andorą i Węgrami). Portugalczyk musi zrobić wszystko, by Tirana szybko opustoszała.
Lewandowski nie zdobędzie Złotej Piłki? Selekcjoner mistrzów Europy ma faworyta
Afera podsłuchowa w PZPN. Mocne słowa Kazimierza Grenia