Afera podsłuchowa w PZPN. Mocne słowa Kazimierza Grenia

WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: Kazimierz Greń (z lewej) i Zbigniew Boniek
WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: Kazimierz Greń (z lewej) i Zbigniew Boniek

W siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej znaleziono podsłuch. Kazimierz Greń wykorzystał okazję, żeby uderzyć. - Każdy się może domyślić - mówi wprost w rozmowie z "Faktem".

Przypomnijmy. W sobotę WP SportoweFakty jako pierwsze poinformowały, że podczas sprawdzania siedziby Polskiego Związku Piłki Nożnej firma zajmująca się wykrywaniem podsłuchów odkryła podejrzane urządzenie w gabinecie prezesa Cezarego Kuleszy.

Odkrycia dokonano w obudowie grzejnika. Władze PZPN zgłosiły sprawę policji, która zabezpieczyła odkryty sprzęt. Zgłoszono też powiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

- Każdy się może domyślić, komu jest nie na rękę to, że Cezary Kulesza przejął władzę w związku - przyznał w rozmowie z "Faktem" Kazimierz Greń, były prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej.

ZOBACZ WIDEO: Polski Związek Piłki Nożnej z nowymi pomysłami? "Przedstawimy je panu premierowi"

Sugeruje oczywiście, że chodzi o Zbigniewa Bońka, który miał mieć obsesję na punkcie kontroli. Wspomina, że centrala miała pełny wgląd do maili okręgowych związków, bo wszystkie szły przez serwer PZPN.

- To właśnie monitorowanie pracy prezesów wojewódzki ZPN było jedną z najpoważniejszych przyczyn, że stałem się dla Bońka wrogiem numer jeden - tłumaczy.

Dodaje też, że zachowanie Bońka po odkryciu podsłuchu było co najmniej dziwne. Dlaczego? - Boniek mówił, że w gabinecie prezesa federacji nie toczy się ważnych rozmów. Z drugiej strony dodał, że sam co pięć miesięcy zlecał kontrolę pod kontem podsłuchów. Po co? - przyznał.

Sam Boniek zabrał głos w sprawie "afery podsłuchowej" na antenie "TVN24". Za bardzo nie chciał o niej rozmawiać bo... nie miał żadnej wiedzy. - Panie redaktorze, niech mnie pan nie ciągnie za język. Nie mam żadnej wiedzy na ten temat, więc trudno się wypowiadać - mówił.

Zobacz także:
Tak wyglądał podsłuch w PZPN! Są zdjęcia
Afera podsłuchowa w PZPN. Zbigniew Boniek zabrał głos

Komentarze (7)
avatar
steffen
13.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"zlecał kontrolę pod kontem podsłuchów" - a na koncie też? 
avatar
kubowaty
11.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
greń to odpowiednik maciarewicza w pzpn 
avatar
jck
11.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podsłuch został założony tak aby został wykryty ... aby nie dało się go NIE WYKRYĆ... Trudno o większe bagno od 30 lat jak PZPN 
avatar
Klamen
11.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie sprawdzali co 5-6 mscy bo ostatnia kontrola była w październiku 2020. 
avatar
Bogus C
11.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy nie można sprawdzić kto miał wejście do pokoju prezesa poza Bońkiem i Kuleszą w ostatnim czasie? Naprawdę trzeba o tę sprawę pytać Grenia?