Gracz PSG nie kryje rozczarowania. Nie tak wyobrażał sobie początek sezonu

PAP/EPA / Maurice Van Steen / Na zdjęciu: Georginio Wijnaldum strzelający bramkę na 2:0 przeciwko Macedonii Północnej
PAP/EPA / Maurice Van Steen / Na zdjęciu: Georginio Wijnaldum strzelający bramkę na 2:0 przeciwko Macedonii Północnej

Działacze Paris Saint-Germain przekonali Georginio Wijnalduma do transferu. - Nie mogę powiedzieć, że jestem całkowicie szczęśliwy - mówił były zawodnik "The Reds".

Środkowy pomocnik spędził pięć lat na Anfield i był bardzo ważnym ogniwem w drużynie Juergena Kloppa. Duże zaskoczeniem był fakt, że Liverpool FC nie zaproponował nowego kontraktu Georginio Wijnaldumowi.

Latem 30-latek mógł swobodnie poszukiwać nowego pracodawcy i ostatecznie związał się trzyletnią umową z Paris Saint-Germain. Wicemistrzowie Francji dokonali znaczących wzmocnień w okienku transferowym. Do tej pory Wijnaldum 11 razy pojawił się na boisku.

Doświadczony zawodnik jeszcze nie zaaklimatyzował się na Parc des Princes. - Nie mogę powiedzieć, że jestem całkowicie szczęśliwy. W ostatnich latach zawsze byłem zdrowy i grałem dużo, a tutaj jest coś innego. Muszę przyzwyczaić się do tej sytuacji - przekazał 82-krotny reprezentant Holandii na konferencji prasowej.

- To jest dla mnie bardzo trudne. Taka jest piłka nożna, muszę nauczyć się z tym radzić i pozostać optymistą - kontynuował nowy gracz paryżan. Wijnaldum musi udowodnić na treningach, że zasługuje na miejsce wyjściowym składzie PSG. W 10. kolejce Ligue 1 zespół Mauricio Pochettino podejmie Angers SCO (15 października).

Czytaj także:
Były reprezentant Albanii nie ma wątpliwości. Tego Polacy powinni obawiać się najbardziej
Karim Benzema nie zatrzymuje się. Francuz został rekordzistą

ZOBACZ WIDEO: Kamil Glik niesłusznie oskarżony o rasizm. Prezes PZPN zdradza jaki gest wykonał polski obrońca

Źródło artykułu: