"Nie zgadzam się!" Ekspert dosadnie o sposobie traktowania kadry przez Paulo Sousę

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Paulo Sousa
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Paulo Sousa

Na Paulo Sousie nie zostawił suchej nitki. - Nie zdziwię się, jeśli ktoś zaklął pod nosem - stwierdził na łamach "Przeglądu Sportowego" Dariusz Dziekanowski, któremu zupełnie nie podobają się decyzje selekcjonera reprezentacji Polski.

Polacy w sobotę pokonali w Warszawie ekipę San Marino 5:0 w meczu eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata w piłce nożnej, które odbędą się w Katarze.

Okazuje się, że nawet pojedynek z takim rywalem może wzburzyć ogromne poruszenie i lawinę komentarzy.

Dariusz Dziekanowski w swoim felietonie dla "Przeglądu Sportowego" mocno uderza w portugalskiego selekcjonera "Biało-Czerwonych" Paulo Sousę. Tym razem oberwało mu się za zestawienie wyjściowej "jedenastki".

ZOBACZ WIDEO: Polski Związek Piłki Nożnej z nowymi pomysłami? "Przedstawimy je panu premierowi"

Ekspert zastrzeżeń nie ma jedynie do Łukasza Fabiańskiego i Roberta Lewandowskiego. "Pozostałe dziewięć (nazwisk - przyp. red.) selekcjoner wyciągnął z zamkniętymi oczami z jakiegoś koszyka jak w czasie losowania" - pisze. "Nie zdziwię się, jeśli ktoś zaklął pod nosem, zastanawiając się: o co tu, do cholery, chodzi."

Mocnych słów nie brakuje. Dziekanowski przyznaje, że Sousa rozdaje "darmowe kupony" na grę w barwach narodowych. Wystawienie takiego składu to według niego brak szacunku dla kibiców czy Fabiańskiego, który sobotnim występem żegnał się z reprezentacją.

"Nie zgadzam się i nigdy się nie zgodzę na to, żeby traktować eliminacyjne mecze kadry jak spotkania towarzyskie, w których dajemy pograć zawodnikom z jakichś niezrozumiałych powodów" - dodał. "Kadra nie jest drużyną na takie "charytatywne" akcje."

Występ których graczy wzbudził największe kontrowersje? Pierwszego Dziekanowski wymienia Przemysława Płachetę, który nie gra od miesięcy w Norwich City. Kolejne wątpliwości wzbudziły osoby Roberta Gumnego i Tomasza Kędziory jako stoperów.

Do eksperta nie przemawia fakt, że podstawowi zawodnicy byli oszczędzani na Albanię - ten mecz już we wtorek 12 października (godz. 20:45). "To żadne usprawiedliwienie" - przyznał.

Zobacz także:
Sousa zabrał głos ws. współpracy z Lewandowskim
Fabiańskiemu aż zabrakło słów. Tak wyglądało jego pożegnanie z kadrą [WIDEO]

Źródło artykułu: