Ekstraklasa chwali się rekordem. Ma nową radę nadzorczą
328 milionów złotych - takim przychodem pochwaliła się Ekstraklasa za poprzedni sezon. W jej radzie nadzorczej znaleźli się przedstawiciele najsilniejszych klubów, brakuje między innymi reprezentanta Lecha Poznań.
W czasie walnego zgromadzenia akcjonariuszy podsumowano poprzedni sezon, który Ekstraklasa zakończyła z najwyższym w historii przychodem - 328 milionów złotych. Kluby udzieliły absolutorium zarządowi i poprzedniej radzie nadzorczej.
- Mimo trudności związanych z pandemią należy uznać ten rok za udany, także w kontekście budowy podwalin pod przyszły rozwój. Dzięki kontraktom mediowym obowiązującym do końca 2022/23 i przedłużonym przed startem tego sezonu najważniejszym umowom marketingowym, mamy stabilną sytuację finansową - mówi Marcin Animucki, prezes zarządu w komunikacie prasowym.
- Teraz przed nami szczególnie ważny rok. Kluczowym zadaniem spółki będzie nowy przetarg na krajowe transmisje telewizyjne i pozostałe prawa mediowe. Te umowy stanowić będą bowiem główne zabezpieczenie finansowe ligi na kolejne sezony i tworzyć bazę do jej rozwoju. Prace nad tym przedsięwzięciem już trwają - dodaje Animucki.
Czytaj także: Pogoń Szczecin postrzelała na przeprosiny. "To nas napędziło"
Czytaj także: Wielka dziura w obronie Zagłębia. Lider Jagiellonii ją wykorzystał