Mecz Atletico Madryt - Liverpool FC był jednym z najlepszych widowisk wtorkowych meczów Ligi Mistrzów. "The Reds" po niespełna kwadransie prowadzili 2:0, ale jeszcze w pierwszej połowie gospodarze doprowadzili do remisu. Klub z Premier League jednak ostatecznie wygrał 3:2 po bramce z rzutu karnego Mohameda Salaha w 78. minucie.
Juergen Klopp po końcowym gwizdku sędziego odetchnął z ulgą, bo zwycięstwo sprawiło, że jego drużyna jest jedną nogą w 1/8 finału. W zupełnie innym nastroju był jednak szkoleniowiec Atletico.
Wszystkich zszokowało zachowanie Diego Simeone. Tuż po zakończeniu spotkania zaczął uciekać do szatni. Zdziwiony był Klopp, który chciał z nim uścisnąć dłoń. Zamiast tego mógł tylko obserwować biegnącego Argentyńczyka.
- Chciałem uścisnąć mu rękę. Oboje jesteśmy emocjonalni. Był zły na mecz, nic więcej. Kiedy znów się spotkamy na 100 proc. podamy sobie ręce - mówił po meczu Klopp.
Simeone left without shaking Klopp’s hand and Klopp was NOT happy.
— B/R Football (@brfootball) October 19, 2021
They play at Anfield on November 3
(via @btsportfootball) pic.twitter.com/bICVC9AokQ
Okazja na wyjaśnienie sobie nieporozumienia przyjdzie bardzo szybko. 3 listopada Liverpool na własnym stadionie zmierzy się w rewanżu z Atletico.
Antoine Griezmann przeszedł do historii. Nie ma się jednak czym chwalić >>
Wrócił wielki Leo Messi w PSG. "To najlepszy piłkarz świata" >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jedna patrzyła na drugą. Kuriozalna bramka w meczu pań