Antoine Griezmann przeszedł do historii. Nie ma się jednak czym chwalić

We wtorkowy wieczór Antoine Griezmann zapisał się na kartach historii. Nie pokusił się jednak o wyczyn, którym mógłby się chwalić na lewo i prawo.

Mateusz Domański
Mateusz Domański
Antoine Griezmann PAP/EPA / Chema Moya / Na zdjęciu: Antoine Griezmann
Wtorek przyniósł kolejne emocje związane z meczami Ligi Mistrzów. Atletico Madryt przegrało z Liverpool FC 2:3. Spotkanie od początku układało się po myśli ekipy z Anglii.

Najpierw trafił Mohamed Salah, a już w 13. minucie bramkę na 0:2 strzelił Naby Keita. Atletico Madryt nie zamierzało jednak odpuszczać.

W 20. minucie gola kontaktowego zdobył Antoine Griezmann. Niespełna kwadrans później ten sam zawodnik ponownie wpisał się na listę strzelców.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny gol na Ukrainie. Jak to wpadło?!

Po powrocie na boisko Griezmann ewidentnie przesadził. W 52. minucie ostro sfaulował rywala i obejrzał czerwoną kartkę. Tym samym zapisał się w historii.

"Antoine Griezmann jest pierwszym zawodnikiem w historii Ligi Mistrzów UEFA, który strzelił dwa gole i został usunięty z boiska" - zauważa twitterowy profil OptaJoe.

Decydującego gola w 76. minucie strzelił Salah, dając tym samym trzy punkty drużynie z Liverpoolu.

Czytaj także:
> Najlepszy start w karierze i... nic! Tego Robert Lewandowski nie mógł się spodziewać
> Dlaczego Barcelona nie kupiła Kyliana Mbappe? Były prezes podaje przyczynę

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×