Ogrom emocji w 67. derbach Łodzi. Gole, kartki i walka do ostatniej minuty!

Cztery gole oglądali kibice Widzewa Łódź i ŁKS-u w 67. derbach miasta rozegranych w ramach 14. kolejki Fortuna I Ligi. Na stadionie przy al. Piłsudskiego padł remis.

Krzysztof Sędzicki
Krzysztof Sędzicki
67 derby Łodzi Materiały prasowe / Widzew.com / Martyna Kowalska / Na zdjęciu: 67. derby Łodzi
Z Łodzi - Krzysztof Sędzicki, WP SportoweFakty

Już przed spotkaniem wszystko zostało powiedziane - o tym, że od początku sezonu ŁKS ma problemy z kontuzjami zawodników, a dwóch piłkarzy zaczynających rozgrywki w drużynie rezerw - Oskar Koprowski i Maciej Radaszkiewicz są teraz piłkarzami podstawowego składu. Przewałkowano temat zawieszenia za kartki Juliusza Letniowskiego i Marka Hanouska, czyli dwóch kluczowych graczy Widzewa w tym sezonie. A to, ile razy padło hasło, że "derby rządzą się swoimi prawami" trudno zliczyć.

Z pierwszych piętnastu minut spotkania gry było co najwyżej kilka, bo Szymon Marciniak musiał przerwać grę ze względu na zadymienie przestrzeni boiska. A gdy upłynął pierwszy kwadrans, goście objęli prowadzenie. Wydawało się, że piłka zagrana do Pirulo na prawe skrzydło była za mocna, ale Hiszpan uratował ją tuż przed linią boczną, a następnie zszedł do środka tuż przy polu karnym i uderzył w światło bramki, a Jakub Wrąbel, który dotąd był jednym z najsilniejszych ogniw czerwono-biało-czerwonych, skiksował. Po chwili mogło i powinno być 0:2, bo Radaszkiewicz uciekł na czystą pozycję i podał wzdłuż bramki, ale... do nikogo.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jedna patrzyła na drugą. Kuriozalna bramka w meczu pań

Widzew, po raz pierwszy w tym sezonie u siebie, nie był w stanie grać tego, co zwykle, czyli regularnie napierać na bramkę rywala. Ełkaesiacy bardzo niechętnie dzielili się piłką, a w 29. minucie ukąsili raz jeszcze. Dośrodkowanie Pirulo z rzutu rożnego głową na bramkę zamienił Maciej Dąbrowski i przy Piłsudskiego 138 w Łodzi zapanowała konsternacja. Zwłaszcza, że chwilę później bliski przelobowania Wrąbla z połowy boiska był Pirulo.

Pierwszy strzał czerwono-biało-czerwoni oddali dopiero po pół godzinie gry, a zrobił to Abdul Aziz Tetteh, lecz choć pozycja była niezła, piłka poleciała wysoko nad poprzeczką bramki Dawid Arndta zastępującego kontuzjowanego Marka Kozioła. Ale w 40. minucie gospodarzom w końcu się udało. Mateusz Michalski dośrodkował z rzutu rożnego prosto na głowę rozpędzonego Patryka Stępińskiego i zrobiło się 1:2.

W drugiej części gry posiadanie piłki zdecydowanie było po stronie Widzewa. Nadal jednak był problem z finalizacją akcji. W 50. minucie o strzał pokusił się Karol Danielak, ale nadal do światła bramki było daleko. Im bliżej końca meczu, bym bardziej ełkaesiacy skupiali się na defensywie. Między 61. a 66. minutą trzy żółte kartki złapali Wolski, Koprowski i Rozwandowicz.

Ekipa trenera Kibu Vicunii postawiła przed własnym polem karnym mur, a miejscowi próbowali go sforsować. Długo się to nie udawało, ale w 87. minucie widzewiacy mieli rzut wolny. Dośrodkowanie Danielaka odbiło się od któregoś z rywali, ale dotarło na drugi metr, gdzie nadbiegał Tomasz Dejewski. Obrońca Widzewa strzałem głową doprowadził do wyrównania.

ŁKS łapał kolejne żółte kartki i nie dograł derbowego starcia w komplecie. W doliczonym czasie gry za wślizg czerwoną kartkę ujrzał Ricardinho. To tylko podniosło napięcie na trybunach i boisku do końca spotkania, bo jedni i drudzy mieli jeszcze znakomite okazje. Goście kontratakowali i mało brakowało, by w szóstej minucie doliczonego czasu gry Dominguez technicznym strzałem pokonał Wrąbla. Ostatecznie jednak mecz Widzewa z ŁKS-em zakończył się remisem. Zgodnie ze znanym powiedzeniem "punkty zostały w Łodzi".

Widzew Łódź - ŁKS Łódź 2:2 (1:2)
0:1 - Pirulo 16'
0:2 - Maciej Dąbrowski 29'
1:2 - Patryk Stępiński 40'
2:2 - Tomasz Dejewski 87'

Składy:

Widzew: Jakub Wrąbel - Patryk Stępiński, Tomasz Dejewski, Daniel Tanżyna - Paweł Zieliński, Patryk Mucha (76' Mattia Montini), Abdul Aziz Tetteh (46' Fabio Nunes), Dominik Kun (81' Kacper Karasek) - Mateusz Michalak, Karol Danielak - Bartosz Guzdek

ŁKS: Dawid Arndt - Bartosz Szeliga, Maciej Dąbrowski, Maksymilian Rozwandowicz (72' Jakub Tosik), Oskar Koprowski, Adrian Klimczak - Antonio Dominguez, Mikkel Rygaard (80' Nacho Monsalve) - Pirulo (80' Javi Moreno), Maciej Radaszkiewicz (73' Samu Corral), Maciej Wolski (66' Ricardinho)

Sędziował: Szymon Marciniak (Plock)

Żółte kartki: Karasek (Widzew) - Wolski, Koprowski, Rozwandowicz, Tosik, Dąbrowski (ŁKS)

Czerwona kartka: Ricardinho (ŁKS) - 90+1' - za faul

Widzów: 17 409

Fortuna I liga 2021/2022

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Miedź Legnica 34 23 8 3 56:22 77
2 Widzew Łódź 34 18 8 8 53:38 62
3 Arka Gdynia 34 19 4 11 62:39 61
4 Korona Kielce 34 15 11 8 46:37 56
5 Odra Opole 34 14 9 11 51:46 51
6 Chrobry Głogów 34 13 11 10 43:34 50
7 Sandecja Nowy Sącz 34 12 11 11 39:36 47
8 GKS Katowice 34 11 13 10 44:47 46
9 Podbeskidzie Bielsko-Biała 34 11 12 11 48:41 45
10 ŁKS Łódź 34 12 9 13 33:37 45
11 Resovia 34 11 11 12 42:39 44
12 GKS Tychy 34 11 11 12 37:41 44
13 Skra Częstochowa 34 8 14 12 28:41 38
14 Puszcza Niepołomice 34 10 7 17 41:50 37
15 Zagłębie Sosnowiec 34 8 12 14 41:48 36
16 Stomil Olsztyn 34 10 5 19 32:52 35
17 Górnik Polkowice 34 5 14 15 32:54 29
18 GKS Jastrzębie 34 5 10 19 32:58 25

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×