Totalna burza ws. Legii Warszawa. Jest głośny apel

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz

- Sytuacja Legii Warszawa wygląda tragicznie. Czas na reakcję i zmianę trenera - nie ma wątpliwości Sylwester Czereszewski, który stawia Czesławowi Michniewiczowi kilka zarzutów.

Mistrz Polski ma za sobą cztery ligowe porażki z rzędu, stracił przy tym aż 11 goli. Gdyby dołożyć do tego jeszcze przegraną z SSC Napoli w Lidze Europy, tych niepowodzeń uzbierało się aż pięć.

- Zazwyczaj jestem daleki od nawoływania do zmian trenerów, ale po tym co wydarzyło się w Gliwicach, czas, żeby do takiej zmiany doszło. Liga w wykonaniu Legii to jakaś niewyobrażalna tragedia. Czesław Michniewicz nie znalazł balansu między rozgrywkami krajowymi a pucharowymi, a patrząc na obraz gry w spotkaniach z Lechią, Lechem czy Piastem, nie widać nawet małego światełka w tunelu - powiedział WP SportoweFakty Sylwester Czereszewski.

"Nieprawdopodobna padaka"

Były napastnik zespołu ze stolicy (rozegrał w jego barwach ponad sto spotkań) podkreśla, że przy potencjale, jakim dysponuje Legia, miejsce tuż nad strefą spadkową jest kompromitacją.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za gol w Polsce! Można oglądać godzinami

- Legioniści zakopali się po uszy. Dla mnie to dziwne i niezrozumiałe. Każdy klub może mieć kryzys. W Europie zdarza się to wszędzie, lecz przy możliwościach Legii, zwłaszcza na tle innych w ekstraklasie, nie można sobie pozwalać na tak beznadziejne wyniki. Legia gra nieprawdopodobną "padakę", a mecz w Gliwicach był gwoździem do trumny - dodał.

Niewiele da się już uratować

Posada Czesława Michniewicza jest bardzo zagrożona, zaś jego następca nie będzie miał łatwego zadania, bo strata mistrza Polski do liderującego Lecha Poznań to aż 18 pkt.

- Uważam, że trzeba jeszcze ryzykować i próbować ratować sytuację. Legia ma możliwości, by spróbować coś takiego zrobić. Zatrważające jest jednak to, że nie minęła nawet połowa sezonu, a mistrz Polski może już zapomnieć o obronie tytułu. Zostaje mu tylko gonienie miejsc pucharowych i walka o Puchar Polski. To też jednak nie będzie takie proste, bo czołówka wygrywa i punktuje. Do niej Legia też ma dużą stratę i nie odrobi tego w kilka kolejek - zaznaczył Czereszewski.

Skąd się biorą problemy ekipy z Warszawy? Zapaści na taką skalę nikt się nie mógł spodziewać. - Wygląda to strasznie. Przyczyn można wymienić wiele, ale najszybciej wskazałbym przygotowanie fizyczne zawodników. To mi się rzuciło w oczy w ligowych starciach z Lechią, Lechem i Piastem. Legioniści nie poruszali się po boisku tak jak wcześniej.

Kto następcą Czesława Michniewicza?

Jeśli obecny trener nie uratuje posady, mistrzowi Polski trudno będzie szybko znaleźć odpowiedniego kandydata. - Od dłuższego czasu mówi się o Marku Papszunie, ale jakoś nie wierzę, żeby odszedł z Rakowa Częstochowa. Myślę, że wybór padnie na obcokrajowca. Polacy też potrafią spełniać oczekiwania, co udowadnia Maciej Skorża w Lechu, tyle że na naszym rynku ciężko kogoś sensownego znaleźć w krótkim czasie. Dlatego sądzę, że to będzie trener z zewnątrz. Pewnie jest jedno: ta zmiana powinna nastąpić jak najszybciej - nie ma wątpliwości Czereszewski.

Od czego będzie musiał zacząć nowy szkoleniowiec? - Po tym co się wydarzyło w Gliwicach, można tylko załamać ręce. Kryzys jest totalny, nie wolno mówić o jednym czy dwóch słabszych spotkaniach. Trzeba zmienić nastawienie zawodników, którzy chyba bardziej koncentrują się na pucharach, zapominając, że to przez ligę do nich weszli. Budżet, potencjał i pieniądze nie grają, ale nie powinno tak być, bo tych pieniędzy w drużynę wpompowano naprawdę dużo - stwierdził.

Póki co kończy się to zaledwie 9 pkt. w 10 meczach i 15. miejscem w tabeli.

Czytaj także:
"Ale będzie dobrze?" Pytał w karetce 15 razy. Prawda była dramatyczna
To może być rewolucja! Kryptowaluty wkraczają do świata sportu, szlak przeciera Lionel Messi

Źródło artykułu: