Nad posadą Ole Gunnara Solskjaera zebrały się czarne chmury. Manchester United dokonał latem imponujących transferów. Przeznaczył 140 mln euro na Cristiano Ronaldo, Jadona Sancho oraz Raphaela Varane'a. Ekipa z Old Trafford z miejsca stała się jednym z faworytów do zwycięstwa w Premier League.
Manchester gra jednak zdecydowanie poniżej oczekiwań. W Premier League zajmuje siódme miejsce, a ostatnio przegrali prestiżowy pojedynek z Liverpoolem (0:5).
- Będzie trudno odwrócić obecną sytuację. Taka jest ludzka natura. Piłkarze będą załamani. Musimy spojrzeć sobie w oczy i przyjrzeć się charakterom. Znam ich. Znajdujemy się na dnie i nie ma już gorszego uczucia niż to, którego teraz doznaliśmy - mówił Solskjaer na pomeczowej konferencji prasowej (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Oryginalna akcja zespołu Piotra Zielińskiego
Do tej pory działacze United zapewniali, że Norweg może spać spokojnie. The Manchester Evening News podaje, że działacze z Old Trafford już teraz bardzo poważnie zastanawiają się nad przyszłością Solskjaera.
Według mediów, głównym kandydatem na następcę Solskjaera jest Włoch Antonio Conte, który ostatnio pracował w Interze Mediolan. Wcześniej wymieniano także Francuza Zinedine'a Zidane'a.
Kontrakt Ole Gunnara Solskjaera z Manchesterem United obowiązuje do czerwca 2024 roku i zawiera opcję przedłużenia go o dodatkowy rok.
Czytaj także: Zapadła ostateczna decyzja w sprawie Michniewicza