James Rodriguez oszalał po żółtej kartce. Po chwili wyleciał z boiska (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter /  / Na zdjęciu: James Rodriguez
Twitter / / Na zdjęciu: James Rodriguez
zdjęcie autora artykułu

Gorąco zrobiło się w meczu ligi katarskiej pomiędzy Al-Arabi i Al-Rayyan. Pod koniec spotkania czerwoną kartkę zobaczył James Rodriguez. Co takiego zrobił słynny piłkarz?

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=33732]

James Rodriguez[/tag] niedawno zdecydował się na egzotyczny transfer. Słynny Kolumbijczyk został zawodnikiem katarskiego Al-Rayyan. W ostatnim meczu ligowym  z Al-Arabi przypomniał o sobie kibicom, ale nie może być z tego dumny.

W doliczonym czasie gry 30-latek został ostro sfaulowany przez przeciwnika. Wszyscy byli zaskoczeni decyzją arbitra, który... pokazał żółtą kartkę Rodriguezowi. Zawodnik nie rozumiał, za co został upomniany.

Problem w tym, że James oszalał ze wściekłości. W pewnym momencie ruszył do sędziego, ale powstrzymali go koledzy. Potem jeszcze coś do niego wykrzykiwał i ostatecznie zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

Gwiazdor nie uspokoił się i jeszcze zaczął wymownie bić brawo sędziemu. Potem jeszcze ściągnął koszulkę i wściekły opuścił boisko.

Al-Rayyan przegrało 1:2. W tej chwili zajmuje szóste miejsce w katarskiej ekstraklasie z dziewięcioma punktami na koncie.

Ekspert Canal+ zrobił to co Lewandowski! Reakcja kolegów? "Złota Piłka" >> Niesamowite. Gwiazda Interu Mediolan zszokowała swoim autem >>

ZOBACZ WIDEO: Gwiazdor Bayernu dał prawdziwy popis! Lewandowski i koledzy dumni

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
papandeo
31.10.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
James ma talent ale nie poparł go pracą.  
avatar
Emer
31.10.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Legia planowo przegrywa w I połowie u siebie. Co za ulga.  
avatar
Emer
31.10.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czyli umieszczą go w wariatkowie, skoro oszalał? Nikt w Europie nie chce tego piłkarzyka.  
avatar
Legionowiak 2.0
31.10.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
James w Katarze gra, tam go jeszcze nie było, hahaha!