Francuskie media piszą o Arkadiuszu Miliku

Arkadiusz Milik strzelił gola w Lidze Europy, ale nie był to najlepszy występ w jego wykonaniu. Tak twierdzą francuskie media, które oceniły jego grę w meczu Olympique Marsylia - Lazio Rzym (2:2).

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Arkadiusz Milik PAP/EPA / ALEXANDRE DIMOU / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
Olympique Marsylia wciąż nie jest pewny awansu do fazy pucharowej Ligi Europy. Po czwartkowym remisie z Lazio Rzym (2:2) zajmuje trzecie miejsce w swojej grupie. Całe spotkanie rozegrał Arkadiusz Milik, który nawet strzelił gola.

Napastnik reprezentacji Polski w 33. minucie wykorzystał rzut karny, który został podyktowany po faulu na nim. 27-latek jednak mógł mieć lepszy dorobek, ale na razie skuteczność nie jest jego najmocniejszą stroną.

We francuskich mediach dostał przeciętne oceny. Wszyscy oczekują znacznie więcej od piłkarza tej klasy.

"Strzelił gola z karnego, którego sam sobie wywalczył. Potem jednak wielokrotnie nieudanie próbował zdobyć bramkę. Miał także piłkę meczową na nodze i posłał ją w trybuny. Frustrujące są te jego dwa oblicza" - pisze portal 90min.com, który dał mu notę 5,5.

"Był bliski strzelenia gola w 18 minucie, a potem udało mu się to z rzutu karnego. W drugiej połowie widzieliśmy dyskretny występ" - czytamy na stronie coeurmarseillais.fr (ocena 6).

Noty Milika wahają się właśnie między 5 i 6. Niektórzy dziennikarze jednak oddają mu, że to dzięki niemu Dimitri Payet strzelił gola na 2:2. Ale to wciąż za mało.

"To był mieszany występ polskiego napastnika. Prawie otworzył wynik spotkania po strzale głową w 18. minucie, a potem wykorzystał rzut karny. Musi jednak być w lepszej dyspozycji, aby wykorzystywać dośrodkowania kolegów. Kilka razy brakowało u niego błysku geniuszu w wykończeniu akcji" - komentuje sports.fr (ocena 5).

"Pierwszą okazję dobrze wybronił bramkarz. Potem Milik nie zawahał się wykorzystać rzutu karnego. Ponownie dał o sobie znać w 82. minucie, kiedy to piłka po jego strzale odbiła się i trafiła do Payeta, który doprowadził do remisu" - pisze lephoceen.fr (ocena 5,5).

Milik po kontuzji rozegrał do tej pory osiem spotkań w Ligue 1 i Lidze Europy. Na koncie ma dwa gole.

ZOBACZ WIDEO: Gwiazdor Bayernu dał prawdziwy popis! Lewandowski i koledzy dumni

Tymoteusz Puchacz dał o sobie znać. Humory w Unionie jednak nie dopisują >>

Świetne informacje dla Legii. Tabela wszystko tłumaczy >>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×