Mało który kibic FC Barcelony przewidziałby, że jedynym piłkarzem z trójki Xavi, Dani Alves, Lionel Messi, który jest poza klubem, będzie Argentyńczyk. 38-latek dołączy do zespołu już w przyszłym tygodniu, jednak nie zagra w żadnym spotkaniu do stycznia.
Brazylijczyk był jedną z głównych postaci w złotej erze "Dumy Katalonii" w XXI wieku. Był podstawowym zawodnikiem u Pepa Guardioli, kiedy ekipa prowadzona przez Hiszpana zgarniała kolejne trofea.
Alves jest najbardziej utytułowanym piłkarzem w historii dyscypliny i z pewnością wniesie ogrom doświadczenia do szatni. Barcelonie zarzucano, że "im się nie chce", a ktoś, kto widział i wygrał w futbolu niemal wszystko, może pomóc to odmienić.
ZOBACZ WIDEO: Paulo Sousa wie, jak pozwolić wrócić Arkadiuszowi Milikowi do szczytowej formy
Mimo swojego zaawansowanego - jak na piłkarza - wieku, boczny defensor wciąż jest pod grą. Latem był częścią zwycięskiej reprezentacji Brazylii podczas igrzysk w Tokio, dodatkowo regularnie był wystawiany w klubie. Z zespołem Sao Paulo FC rozstał się 2 miesiące temu, ponieważ klub nie wypłacał mu pensji według określonych warunków.
Dani Alves był wcześniej graczem Barcelony w latach 2008-2016. Przez ten czas rozegrał dla "Blaugrany" 247 meczów, w których strzelił 14 goli.
Back in DA house! pic.twitter.com/qicb8RRc1h
— FC Barcelona (@FCBarcelona) November 12, 2021
Czytaj także:
Niebywała sytuacja w meczu Polaków
Kiedy Lewandowski zakończy karierę?