II liga: skandal na meczu Motoru Lublin
Do ogromnego zamieszania doszło po ostatnim meczu ligowym Motoru Lublin. Prezes Marta Daniewska pokazała środkowy palec kibicom, którzy kierowali w jej stronę obraźliwe okrzyki.
Po ostatnim gwizdku zawodnicy nie podeszli pod trybunę, aby podziękować za doping fanom, którzy dali wyraz swojemu niezadowoleniu. - Robi się nerwowo. Zszedłem wcześniej i nie widziałem tego co się stało, jednak emocje sięgają zenitu. Wszyscy powinniśmy iść w jednym kierunku - mówił trener Marek Saganowski, cytowany przez "Kurier Lubelski".
Kibice na stadionie w Lublinie obrażali też zarząd. Szerokim echem odbił się gest Marty Daniewskiej, która pokazała środkowy palec fanom Motoru. Prezes opublikowała oświadczenie na łamach oficjalnej strony klubu.
ZOBACZ WIDEO: Paulo Sousa wie, jak pozwolić wrócić Arkadiuszowi Milikowi do szczytowej formy"Pragnę przeprosić wszystkie osoby, które mogły poczuć się urażone tym zdarzeniem. Zwłaszcza Kibiców, którzy wspierali drużynę z trybun. Mecze piłkarskie i rywalizacje boiskowe generują dużo emocji, lecz nie mogą one być wytłumaczeniem dla agresywnych zachowań. Z mojej strony nie może być zgody na to, by bezkarnie szkalować ludzi pracujących dla Motoru Lublin" - czytamy.
Marta Daniewska zapowiedziała, że spotka się z przedstawicielami drużyny i kibicami, by omówić napiętą atmosferę wokół klubu.
Czytaj także:
Kompromitacja Ruchu Chorzów w Krakowie
Dwa szybkie ciosy Chojniczanki