"Tak mi przykro.. R.I.P" - napisał Zbigniew Boniek w mediach społecznościowych. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej tak pożegnał Kamila Durczoka, który zmarł we wtorek w wyniku zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia. Dzień wcześniej znany dziennikarz w ciężkim stanie trafił do katowickiego szpitala.
Jak sam dumnie przyznawał, był Ślązakiem i kibicem Ruchu Chorzów. Marzył o tym, aby "Niebieskim" wybudowano nowy stadion. Wspomniał o tym w październiku 2017 roku, w jednym ze swoich felietonów w serwisie silesion.pl.
"Będę pijany ze szczęścia, jeśli uda się go wybudować. Ruch to mój klub, moja młodość, moja miłość i masa sentymentów. Bardzo chciałbym oglądać "szpile" z nowoczesnych trybun, a nie z archiwalnego blaszaka" - pisał. Choć jak przyznał, sam nie wierzył w to, że tak się stanie. (więcej TUTAJ)
Kamil Durczok karierę dziennikarską rozpoczął w 1991 roku. Pracował wtedy w Radiu Katowice. Następnie przeniósł się do Radia TOP FM. Dziennikarz był w przeszłości związany z takimi stacjami telewizyjnymi jak Polsat, TVN oraz Telewizją Polską.
Tak mi przykro.. R.I.P https://t.co/OXH7jUuhL9
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) November 16, 2021
Zobacz też:
Paulo Sousa popełnił straszliwy błąd. "W głowie się nie mieści!"
Logika Paulo Sousy. O co chodzi selekcjonerowi
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pocisk! Bramkarz stał jak zamurowany