Dlatego PZPN nie zwolni Sousy przed barażem. Wysokość odprawy mówi wszystko
Po meczu z Węgrami pojawiły się głosy, że PZPN powinien natychmiast zwolnić Paulo Sousę. Adam Godlewski z portalu sportowy24.pl jednak zdradza, ile to kosztowałoby polską federację.
Nie dziwi więc, że Paulo Sousa znalazł się na cenzurowanym. Selekcjoner podpadł kibicom i ekspertom z dwóch powodów. Pierwszy to oczywiście porażka, a drugi to posadzenie na ławce rezerwowych kilku gwiazd.
Szybko pojawiły się głosy, że Portugalczyk powinien zostać natychmiast zwolniony. Nie brakuje fachowców, którzy woleliby, aby już w barażach Biało-Czerwonych prowadził inny trener. Taki scenariusz jednak jest raczej niemożliwy.
Jednym z głównych powodów są kwestie finansowe, o czym pisze Adam Godlewski w portalu sportowy24.pl. Sousa ma tak skonstruowaną umowę, że gdyby teraz stracił pracę, to należałoby mu się odszkodowanie i to bardzo wysokie.
Kontrakt Portugalczyka działa na takiej zasadzie, że po wywalczeniu gry w barażach został automatycznie przedłużony do końca marca przyszłego roku. Jeżeli awansuje na mundial, to umowa od razu wydłuża się do końca 2022 roku. Gdyby została zerwana już teraz, to 51-latkowi należałaby się odprawa za ponad rok pracy.
"Do końca roku 2022 pozostało 13 (pełnych) miesięcy, łatwo zatem obliczyć, że pobierający 70 tysięcy euro pensji Sousa po rozstaniu z PZPN po blamażu z Węgrami miałby prawo do odszkodowania wynoszącego blisko milion euro. Natomiast odprawa jego sztabowców (w sumie zarabiają 80 tysięcy euro miesięcznie) - przekroczyłaby milion euro. Na wcześniejszym zerwaniu kontraktu przez polską stronę - jak donoszą nasze inne zbliżone do PZPN źródła - zyskałby także... agent selekcjonera, dla którego rekompensata na taką okoliczność również miała zostać określona w umowie" - tłumaczy Godlewski.
W tej sytuacji nie dziwi, że Cezary Kulesza nie zamierza wykonywać nerwowych ruchów. Wprawdzie brak awansu na mundial wiążę się z jeszcze większymi stratami finansowymi, ale żaden selekcjoner nie da gwarancji, że wywalczy przepustkę do Kataru.
Były agent Lewandowskiego ma zaskakującą teorię. Chodzi o decyzję Sousy >>
Szpakowski punktuje Sousę. Zadaje pytanie o Lewandowskiego >>