21 listopada 2022 roku rozpoczną się mistrzostwa świata w Katarze. Na tę chwilę zapewniony udział ma trzynaście reprezentacji - gospodarze turnieju, dziesięć ekip z Europy, a także Brazylia i Argentyna.
Na czerwiec zaplanowane zostały baraże interkontynentalne, w których wystąpią zespoły z Oceanii (OFC), Azji (AFC), Ameryki Północnej i Środkowej (CONCACAF) oraz Ameryki Południowej (CONMEBOL).
Od lat rywalizacja toczy się na zasadach mecz i rewanż, a o awansie na mistrzostwa decyduje wynik dwumeczu. FIFA chce to zmienić.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: grał im na nosie, ale miał pecha. Ochroniarz był jak... gepard!
Jak przekazało "New Zealand Herald", baraże interkontynentalne mają odbyć się na neutralnym terenie w formie turnieju z pojedynczymi meczami. Wszystko wskazuje na to, że zmiany wejdą w życie już w przyszłym roku.
Zmiany proponowane są między innymi z uwagi na trwającą pandemię koronawirusa. Nowozelandzki Związek Piłki Nożnej sprzeciwił się temu rozwiązaniu. W ten sposób może stracić w przeliczeniu nawet 30 mln złotych.
Zmagania najprawdopodobniej odbędą się w Katarze, co będzie sporym wyzwaniem z uwagi na panujący tam klimat. 26 listopada w Zurychu odbędzie się losowanie, podczas którego konfederacje połączone zostaną w pary.
W 2018 roku w barażach mierzyły się Honduras i Australia, a także Nowa Zelandia i Peru.
Czytaj także:
- To się musi udać! Lewandowski bez litości dla legendy
- Dostali milion euro. Piłkarz Legii zdradza, co zrobili z pieniędzmi