Osłabiona Cracovia przed niewykonalnym zadaniem? "To dla nas nowa sytuacja"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Sergiu Hanca
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Sergiu Hanca

Bez dwójki swoich liderów będzie musiała radzić sobie Cracovia w niedzielnym meczu z Wisłą Płock (początek o godz. 12.30). Z różnych powodów trener Jacek Zieliński nie będzie mógł liczyć na Sergiu Hancę oraz Pelle van Amersfoorta.

Przed tygodniem Cracovia dość nieoczekiwanie wygrała z Rakowem Częstochowa 1:0 w ponownym debiucie trenera Jacka Zielińskiego. Krakowianie będą chcieli pójść za ciosem, choć tym razem udają się na wyjazdowe spotkanie z Wisłą Płock, która jeszcze nie przegrała na własnym stadionie.

- Wisła zbudowała twierdzę, dobrze czuje się na własnym stadionie. Wygrywają mecz za meczem, tracą mało bramek. To tylko jeden z sygnałów, że czeka nas trudne spotkanie, natomiast każda passa kiedyś się kończy i każda twierdza kiedyś jest zdobywana i z takim przeświadczeniem jedziemy do Płocka - powiedział trener Zieliński na konferencji prasowej.

Cracovia przystąpi do tego meczu poważnie osłabiona. - Nasza sytuacja się skomplikowała. Marcos Alvarez jest chory, Karol Knap leczy kontuzję, Pelle van Amersfoort pauzuje za żółte kartki, a ponadto wydaje się, że nie zagra też przeziębiony Sergiu Hanca - mówi trener Zieliński.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: znany trener nie rzuca słów na wiatr. Co za gest!

Biorąc pod uwagę dyspozycję Wisły w Płocku, a także braki kadrowe w Cracovii, nie rysuje się zbyt optymistyczny scenariusz dla ekipy Pasów. - Nasza ofensywa jest lekko poszczerbiona, ale zawsze tak jest, że nieszczęście jednego zawodnika jest szczęściem drugiego. Czasami w takich sytuacjach objawiają się zawodnicy, którzy do tej pory byli w drugim szeregu. Liczę, że teraz to oni mocniej zapukają do wyjściowego składu - dodał szkoleniowiec Cracovii.

Strata dwóch tak kluczowych zawodników jak van Amersfoort oraz Hanca może odbić się negatywnie na zespole Cracovii nie tylko ze względów czysto sportowych, ale też mentalnych. To dwaj liderzy krakowskiego zespołu, pełniący funkcje kapitana i wicekapitana. - To dla nas nowa sytuacja, ale nie możemy nagle usiąść, załamać ręce i zacząć płakać. W takiej sytuacji musi się objawić "team spirit". Niech pozostali pokażą, że bez tej dwójki też istnieje życie w Cracovii - podsumował trener Pasów.

Początek meczu Wisła Płock - Cracovia w niedzielę o godz. 12.30.

CZYTAJ TAKŻE:
Wymęczone punkty Bayernu. Lewandowski nie pomógł
Zawód Brighton, nieskuteczny Jakub Moder. Rozczarowanie Mateusza Klicha

Komentarze (0)