Licznik Roberta Lewandowskiego w Bundeslidze zatrzymał się na 14 bramkach. W sobotę jego Bayern Monachium wygrał tylko 1:0 z walczącą o utrzymanie Arminią Bielefeld. Kadrowicz nie miał wielu sytuacji bramkowych.
Już w najbliższy poniedziałek poznamy laureata plebiscytu "France Football". Z przecieków wynika, że głównym faworytem do zwycięstwa jest właśnie Lewandowski. Razem z 33-latkiem do Paryża wybierze się delegacja z Bayernu.
Julian Nagelsmann nie ma wątpliwości, że w ostatnich miesiącach doświadczony napastnik zapracował na tę nagrodę. - Żaden inny piłkarz nie zasłużył na Złotą Piłkę bardziej niż Robert Lewandowski. Ma żądzę strzelania goli, ale jest też zaangażowany i dobrze nastawiony do sportu - wymieniał trener na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał. Zobacz kapitalnego gola!
Szkoleniowiec podkreślał, że reprezentant Polski stał się graczem zespołowym. - To nie jest typ piłkarza, który ma wszystko w du*** i nie pracuje nad sobą, bo już wszystko zdobył - wypalił Nagelsmann.
- Gdy nie zdobędzie bramki, to nie powie: "Pocałujcie mnie w du** i radźcie sobie". On cały czas ciężko pracuje, rozwija się i wspiera drużynę - dodał opiekun Bayernu. 29 listopada Lewandowski pojawi się na uroczystej ceremonii Złotej Piłki w Theatre du Chatelet.
Czytaj także:
Klubowy kolega wspiera Lewandowskiego. "Musi wygrać i kropka"
Wymęczone zwycięstwo Bayernu. Wymowny komentarz Lewandowskiego