Biało-czerwone musiały jednak o wynik drżeć niemal do samego końca, a już w czwartej minucie przegrywały po golu Liridony Syli. Jednak jeszcze przed przerwą udało się wyjść na prowadzenie dzięki trafieniom Karoliny Gec i Martyny Wiankowskiej. Więcej o przebiegu meczu przeczytasz TUTAJ.
- Cieszy przede wszystkim to, że dowiozłyśmy wynik do końca, bo najważniejszy w takich meczach, kiedy nie do końca idzie, jest komplet punktów. Wygrana pozwala nam nadal liczyć się w grze o awans. Cały czas mamy nad czym pracować. Mam nadzieję, że na spokojnie porozmawiamy, przeanalizujemy to wszystko i spotkanie z Belgią będzie wyglądało już zupełnie inaczej. Trzeba się pozbierać, wymazać z pamięci ten mecz i skupić się na kolejnym - powiedziała w rozmowie z portalem Łączy Nas Piłka Paulina Dudek.
Jednak biorąc pod uwagę choćby pozycję reprezentacji Polski i Kosowa w rankingu FIFA, to nasz zespół był murowanym faworytem. Tymczasem mało brakowało, a spotkanie w Prisztinie mogłoby zakończyć się remisem.
ZOBACZ WIDEO: Tego gola można oglądać w nieskończoność. Jak on to zrobił?!
- Próbujemy sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego w grze z teoretycznie słabszym przeciwnikiem mamy takie problemy. Szukaliśmy rozwiązań na treningach i wyglądało to dość obiecująco. Wydawało się, że treningu na trening jest progres. Potem przyszedł mecz i w oczy rzucał się przede wszystkim brak skuteczności, który z kolei wywoływał trochę chaosu w naszych poczynaniach defensywnych. Kosowo nas niczym nie zaskoczyło. To my zagrałyśmy słabsze spotkanie i każdy jest tego świadomy. Jeżeli chcemy iść do przodu i mówić o awansie na wielki turniej, to musimy nauczyć się grać skutecznie z takim rywalem - tłumaczy obrończyni Paris Saint-Germain.
Dobre spotkanie w polskiej bramce rozegrała Karolina Klabis. To jej interwencja ustrzegła Polki przed stratą gola w końcówce spotkania w Kosowie, a więc - co za tym idzie - uratowała trzy punkty.
- Karolina już na poprzednim zgrupowaniu pokazała, że bardzo dużo może wnieść do tej reprezentacji. Zaliczyła dobre występy i dziś też dała z siebie maksimum. W dużym stopniu to zwycięstwo możemy zawdzięczać jej - zakończyła Dudek.
Reprezentacja Polski zajmuje aktualnie drugie miejsce w tabeli grupy F z jedenastoma punktami na koncie. To o dwa mniej od Norwegii i o jedno oczko więcej od Belgijek, z którymi zespół trener Niny Patalon zmierzy się już we wtorek w Leuven. Początek o godzinie 20:30.
Sprawdź także: Pogrom w polskiej grupie! 19:0 w eliminacjach do mistrzostw świata!