Warta Poznań straciła kolejnego piłkarza. Nietypowy pomysł trenera na kłopoty

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Warty Poznań
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Warty Poznań

Sytuacja kadrowa Warty Poznań wciąż bardzo kiepska. Przed meczem z Wisłą Kraków trener Dawid Szulczek stracił dwóch skrzydłowych i ma bardzo nietypowy pomysł na załatanie tej luki.

Jayson Papeau pauzuje za nadmiar żółtych kartek, a jakby tego było mało, problemów z kolanem nabawił się Milan Corryn, który może pauzować nawet kilka miesięcy. Zieloni mają więc ogromną dziurę na bokach boiska. - W sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy, poważnie rozważam grę dwoma napastnikami, bez skrzydłowych - przekazał na konferencji prasowej trener Dawid Szulczek.

Wiele więc wskazuje na to, że od 1. minuty wystąpią w poniedziałek zarówno Mateusz Kuzimski, jak i Adam Zrelak.

Dotąd duże kłopoty poznaniacy mieli też na środku obrony, gdzie z urazami zmagali się Wiktor Pleśnierowicz (stracił całą rundę jesienną), Aleks Ławniczak oraz Bartosz Kieliba. Trudno więc mówić, że Szulczek ma komfort przy ustalaniu składu.

- Mimo wszystko cieszę się, że wciąż mamy silną pierwszą jedenastkę, bo rok temu trener Piotr Tworek w meczu z Wisłą Kraków w Grodzisku nie zrobił ostatecznie ani jednej zmiany. Teraz jest trochę lepiej, ja będę mieć na ławce kilku zawodników. Nie zmienia to oczywiście faktu, że wolałbym trochę większą rywalizację na treningach - przyznał.

Spotkanie 17. kolejki PKO Ekstraklasy Warta Poznań - Wisła Kraków odbędzie się w poniedziałek o godz. 18.00.

Czytaj także:
Były reprezentant Polski stracił pracę
Wielkie pieniądze dla utytułowanego polskiego klubu

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: znany trener nie rzuca słów na wiatr. Co za gest!

Źródło artykułu: