Ogromne emocje towarzyszyły tegorocznej edycji Złotej Piłki. Jednym z głównych kandydatów do jej zdobycia był Polak. Finalnie jednak zajął drugie miejsce.
To oczywiście również jest wielki sukces, ale jednak pozostał niedosyt, a nawet niesmak, że to właśnie Lionel Messi, a nie Robert Lewandowski zgarnął nagrodę.
Sprawę skomentował m.in. Arjen Robben, legenda Bayernu Monachium i reprezentacji Holandii. Doskonały lewonożny piłkarz grał razem z "Lewym" w latach 2014-2019.
- Już sama nominacja to bardzo wielki komplement. Miło jest, kiedy wygrywasz. Toczy się wiele dyskusji o tym, kto na to zasługuje, a kto nie. Nie to jest najważniejsze w piłce nożnej. Ważniejsze jest uznanie kibiców - przyznał cytowany przez sport1.de.
Holender z uznaniem wypowiedział się na temat strzeleckich popisów Lewandowskiego i jego szalonych liczb, ale... - Lewandowski strzelił naprawdę dużo goli. Ale ja zawsze byłem wielkim fanem Messiego - dodał.
Robben z reprezentacją Holandii sięgnął po wicemistrzostwo świata. Jako piłkarz Bayernu z kolei cieszył się z ośmiu tytułów mistrza Niemiec i jednego triumfu w Lidze Mistrzów. Swoją karierę sportową zakończył oficjalnie w lipcu 2021 roku jako piłkarz FC Groningen. Wcześniej grał też w Chelsea, Realu Madryt czy PSV Eindhoven.
Zobacz także:
Trener Bayernu skomentował zachowanie fanów BVB
"Lewy", jak ty to robisz?! Polak właśnie przeskoczył legendę
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: czerwona kartka po zdobyciu bramki? To możliwe