Konferencja ministra oraz wiceministra zdrowia przyniosła kilka istotnych zmian w kwestiach sportowych. Najważniejszą z nich jest ograniczenie liczby widzów na obiektach. Mogą jednak pojawić się odstępstwa od tej reguły. Przekroczenie limitu 30 procent może być możliwe, ale tutaj w grę wchodzi weryfikacja certyfikatów covidowych.
Dokładnie wyjaśnił to minister zdrowia, Adam Niedzielski. - Musimy podjąć bardziej radykalne decyzje. Dokonujemy zmiany zasad stosowania certyfikatów, któremu będzie towarzyszyć obniżenie limitów z 50 proc. do 30 proc. Najważniejsze jest to, żeby ten limit mógł być w jakikolwiek sposób przekroczony, to organizator będzie musiał wykazać, że weryfikuje certyfikaty. W innym wypadku nie ma możliwości przekraczania tego limitu - wyjaśnił Niedzielski na konferencji prasowej.
Zmiana odnośnie do certyfikatów wydaje się rewolucyjną. Przypomnijmy, że w ostatnim czasie podczas większych wydarzeń sportowych nie kontrolowano certyfikatów przy wejściach na obiekty sportowe. Było tak m.in. podczas meczu Polska - Węgry na Stadionie Narodowym oraz wtedy, gdy odbywał się Puchar Świata w skokach narciarskich w Wiśle.
Jeszcze inaczej sytuacja wygląda w innych państwach. Przykładowo w Niemczech bez udziału kibiców odbędą się konkursy Turnieju Czterech Skoczni, które są zaplanowane na przełom grudnia i stycznia. Ponadto kilka landów zdecydowało o zamknięciu stadionów.
Czytaj także:
Lewandowski znów może przejść do historii! Wyczyn Ronaldo możliwy do pobicia
ZOBACZ WIDEO: Tego gola można oglądać w nieskończoność. Jak on to zrobił?!