Kolejny dramat Barcelony

PAP/EPA / Jesus Diges  / Na zdjęciu: Abde Ezzalzouli
PAP/EPA / Jesus Diges / Na zdjęciu: Abde Ezzalzouli

To jest fatalny czas dla Barcelony. Zespół Xaviego był krok od wygrania w Pampelunie z Osasuną. Gospodarze w 87. minucie doprowadzili do remisu 2:2.

W tym artykule dowiesz się o:

Osasuna w ostatnich kolejkach nie wygrywała. Kiedy przełamać się, jak nie z Barceloną. Zespół Xaviego w La Lidze ostatnio nie przegrywał, ale zespół ma problemy z kontuzjami.

W 1. połowie nie trzeba było długo czekać na gole. W 12. minucie cios zadali goście. Gavi popisał się kapitalnym zagraniem do Nico Gonzaleza, a ten w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi.

Osasuna błyskawicznie wyrównała. W 14. minucie z rzutu wolnego dośrodkował Jon Moncayola, a z siedmiu metrów do bramki skierował David Garcia.

ZOBACZ WIDEO: Jest na ustach całego świata. Co za gol!

Wydawało się, że dwa  gole w krótkim czasie napędzą obie ekipy. Nic z tych rzeczy. Do końca 1. połowy niewiele działo się pod bramkami. Starała się atakować Barcelona, głównie lewą stroną, ale niewiele z tego wynikało.

Sporo emocji było po rozpoczęciu 2. połowy. W 49. minucie w zamieszaniu Sergio Busquets zagrał został trafiony piłką w rękę. Wszystko działo się w polu karnym gości, sędzia nie zareagował. Barcelona wyprowadziła kontrę. Ousmane Dembele dośrodkował z prawej strony, a Abde Ezzalzouli uderzył z sześciu metrów pod poprzeczkę. Gospodarze wściekli ruszyli na arbitra, ale niewiele wskórali.

Prowadząc Barcelona miała mecz pod kontrolą. W 58. minucie sprzed pola karnego uderzył Dembele, ale tuż obok słupka.

Wydawało się, że goście dowiozą wygraną do końca. Osasuna nie potrafiła znaleźć sposobu na zespół Xaviego. Tak było do 87. minuty. Wówczas do wybitej przed pole karne piłki dopadł Chimy Avila i płasko uderzył. Piłka odbiła się jeszcze od Samuela Umtitiego i przy słupku wpadła do bramki. Goście nie byli w stanie po raz trzeci wyjść na prowadzenie.

Osasuna Pampeluna - FC Barcelona 2:2 (1:1)
0:1 - Nico Gonzalez 12'
1:1 - David Garcia 14'
1:2 - Abde Ezzalzouli 49'
2:2 - Chimy Avila 87'

Składy:

Osasuna Pampeluna: Sergio Herrera - Nacho Vidal (74' Cote), Unai Garcia, David Garcia, Juan Cruz, Jon Moncayola - Lucas Torro (68' Ezequiel Avila), Kike Barja, Ruben Garcia (68' Darko Brasanac), Manu Sanchez (74' Roberto Torres) - Kike Garcia (68' Ante Budimir).

FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Ronald Araujo, Gerard Pique, Samuel Umtiti - Abde Ezzalzouli (90+2' Ferran Jutgla), Sergio Busquets, Frenkie de Jong, Ousmane Dembele (81' Philippe Coutinho) - Nico Gonzalez (73' Oscar Mingueza), Gavi - Luuk de Jong.

Żółte kartki: Vidal, R. Garcia, Sanchez, D. Garcia (Osasuna) oraz Gavi, ter Stegen, Pique, Umtiti (Barcelona).

Sędzia: Juan Martinez.
[multitable table=1362 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]
Czytaj także:
Legia na samym dnie! Gorzej być nie może
Przełamać kryzys lub przedłużyć świetną passę. Jakie będą derby Madrytu?

Komentarze (4)
avatar
Roni Bydlak
13.12.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak się nie ma obrony.... 
avatar
tompa
13.12.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A h mnie obchodzi jakas barcelona madryty bayerny itd niech spadaj na drzewo niech sie martwia w hiszpanii w polsce h kogo to obchodzi 
avatar
Emer
13.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z tonącego okrętu najpierw uciekają szczury, tj Messi itd…