Rywalizacja w grupie C Ligi Europy jest niezwykle zacięta. Na chwilę obecną to Leicester City prowadzi w tabeli z dorobkiem ośmiu punktów. Angielski zespół przesunął się na pozycję lidera po ostatnim zwycięstwie z Legią Warszawa (3:1). Teraz jednak przed podopiecznymi Brendana Rodgersa mecz wyjazdowy z SSC Napoli, który będzie bardzo wymagający.
Utrudnienie będzie potęgował fakt, że Rodgers nie skorzysta z kilku zawodników.
- Generalnie siedmiu piłkarzy mamy niedostępnych. O kim mówię? Myślę, że wkrótce wszyscy się przekonają. To wszystko zdarzyło się dość szybko, w ostatnich dniach, dlatego nie wiem, co przyniosą kolejne godziny. Na pewno jednak zdrowie piłkarzy stawiamy ponad wszystko - powiedział Brendan Rodgers, cytowany przez oficjalną stronę internetową Leicester City.
ZOBACZ WIDEO: Ale sztuczka! Zobacz piękną bramkę z Ligi Mistrzów
Szkoleniowiec Leicester mimo kilku absencji ma nadzieję na dobry wynik w Neapolu. Rodgers zdaje sobie sprawę, że niekorzystny rezultat może wyrzucić jego zespół z fazy pucharowej rozgrywek.
- Koncentrujemy się na graczach, którzy są tutaj i na następnym meczu, który jest dla nas bardzo ważny. Będziemy musieli zobaczyć, jak sytuacja rozwinie się w nadchodzących dniach - kontynuował Rodgers. - Te braki nas nie zdestabilizują. Po prostu nie będziemy mieli takiej dostępności graczy, jakiej chcemy - dodał szkoleniowiec Leicester City.
Absencje większości zawodników są spowodowane zakażeniem koronawirusem. Rodgers poinformował ponadto, że reszta nieobecnych źle się czuje, więc również podejrzewa się u nich COVID-19 bądź inną chorobę. Klub mógł ich wysłać na mecz, ale nie chciał ryzykować.
Jedynym pozytywem dla "Lisów" jest powrót do gry Youriego Tielemansa i Ryana Bertranda. Obaj w minionych tygodniach leczyli kontuzje.
Czytaj także:
Ależ to zrobił! Robert Lewandowski zabawił się z Gerardem Pique [WIDEO]
To straciła Chelsea przez cudownego gola! Sześć bramek w Sankt Petersburgu