Kibol "Psycho Fans" skazany. Nie uratował go nawet wariograf

PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: Policja
PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: Policja

Adrian Z. jest pierwszym członkiem kibolskiej grupy "Psycho Fans" z prawomocnym wyrokiem, o czym informuje "Gazeta Wyborcza". Sędziowie nie mają też wątpliwości, że fani Ruchu Chorzów działali w zorganizowanej grupie przestępczej.

W tym artykule dowiesz się o:

Adrian Z. ps. "Adi" z Zawiercia na co dzień był bankowcem. Potem wyszło na jaw, że prowadził także drugie życie. W nim był kibolem Ruchu Chorzów i należał do grupy "Psycho Fans", która dziś jest uznawana za zorganizowaną grupę przestępczą.

To właśnie "Adi" jest pierwszym członkiem tej grupy, który został skazany prawomocnym wyrokiem. Zapadł on w środę 8 grudnia w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach. Za kraty trafi na trzy lata za przestępstwa, które popełnił w latach 2010-2017.

Kibol sympatyzujący z Ruchem Chorzów miał kilka zarzutów. To udział w ustawce z kibolami Legii Warszawa i Zagłębia Sosnowiec, atak na autostradzie na kibiców Banika Ostrawa, którzy jechali do Zabrza i napad na kibiców GKS-u Katowice, którzy ćwiczyli w jednej z mysłowickich szkół.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: czerwona kartka po zdobyciu bramki? To możliwe

Z. początkowo był także oskarżony o pomoc w zamachu na Daniela D. ps. "Romek" (szef kiboli GKS- Katowice) i bójkę z kibolami BKS-u Bielsko-Biała. Z tych zarzutów jednak został oczyszczony.

Co ciekawe, kibol z Zawiercia próbował się także ratować wykrywaczem kłamstw. W sądzie przedstawiono wyniki badania wariografem, z których wynikało, że "Adi" mówi prawdę, że nie uczestniczył we wspomnianym ataku na szkołę w Mysłowicach.

Kibol nie tylko nic nie ugrał, ale jeszcze bardziej się pogrążył. Początkowo skazano go na dwa lata więzienia, a Sąd Apelacyjny zwiększył karę do trzech lat pozbawienia wolności.

- Oskarżony ma wykształcenie wyższe, pracuje w bankowości. Pozory mogą jednak mylić. Nie zajmował się kibicowaniem wielokrotnemu mistrzowi Polski, tylko był członkiem grupy przestępczej. To jest nie do zaakceptowania - cytuje sędziego Witolda Mazura "Gazeta Wyborcza".

Głównymi dowodami w sprawie były zeznania małych świadków koronnych. Wymiar sprawiedliwości stwierdził, że są oni wiarygodni. Jednym ze skruszonych kiboli jest Łukasz B. ps. "Baluś", który w "Psycho Fans" był szefem wywiadu.

Zeznania jego i pozostałych małych świadków koronnych dla sądu są także dowodem na to, że grupa kibolska z Chorzowa była w rzeczywistości zorganizowaną grupą przestępczą. Członkowie "Psych Fans" zajmowali się handlem narkotykami, pobiciami i porwaniami. W najbliższej przyszłości można spodziewać się kolejnych wyroków ws. kiboli.

Nagranie z Wembley krąży po sieci. Prawie 10 mln wyświetleń >>
Wycieczka z wielką bójką w tle. Wyjazd do Neapolu nie był dla Legii przyjemnością >>

Źródło artykułu: