Bawarczycy w tym sezonie imponują w Bundeslidze, ale w Lidze Mistrzów mają już dwie wpadki. Musieli uznać wyższość Aston Villi oraz FC Barcelony. W spotkaniu z Paris Saint-Germain podopieczni Vincenta Kompanego stanęli na wysokości zadania i zwyciężyli 1:0 po golu Kima Min-Jae.
W 72. minucie rywalizacji na boisku pojawił się Michael Olise, który zmienił Leroya Sane. Niemieckie media zwracają uwagę na zachowanie rezerwowego, który chciał grać bez ochraniaczy, ale nie dopuścił do tego arbiter techniczny.
Skrzydłowy musiał je założyć, ale już chwilę po wejściu na murawę postanowił je zdjąć i odrzucić w kierunku ławki Bayernu Monachium. Jeden z członków sztabu zadbał o to, aby incydent pozostał niezauważony przez sędziego.
ZOBACZ WIDEO: "Nie takie nazwiska przegrywają". Kibice bronią selekcjonera Probierza
"Bild" napisał, że Olise "oszukał sędziego". Francuz trafił do Bayernu przed rozpoczęciem tego sezonu z Crystal Palace za 53 miliony euro. Do tej pory rozegrał dla Die Roten 17 meczów, w których zdobył siedem bramek i zaliczył cztery asysty.
Bawarczycy po zwycięstwie z PSG mają na koncie dziewięć punktów w Lidze Mistrzów. Przed środowymi spotkaniami zajmują 11. miejsce w tabeli rozgrywek.
Czy Bayern awansuje bezpośrednio do kolejnej fazy Ligi Mistrzów? 
