[tag=48014]
Joshua Kimmich[/tag] jest w niewielkiej grupie piłkarzy Bayernu Monachium, którzy nie chcą się zaszczepić przeciwko COVID-19. Gwiazdor z tego powodu dostaje po kieszeni, a w dodatku sam zakaził się koronawirusem.
Reprezentant Niemiec już zakończył kwarantannę. Wydawało się, że najgorsze za nim i lada moment wróci do gry. Sprawa jednak znowu mocno się skomplikowała.
"Kicker" informuje, że Kimmich w tym roku już nie pomoże Bayernowi na boisku. Wszystko przez to, że pojawiły się u niego problemy z płucami.
- Czuję się bardzo dobrze, ale z powodu lekkich problemów z płucami nie jestem w stanie w pełni trenować. Dlatego najpierw trochę potrenuję i nie mogę się doczekać powrotu w styczniu - komentuje piłkarz.
ZOBACZ WIDEO: Tego gola można oglądać w nieskończoność. Jak on to zrobił?!
Problemy potwierdził dyrektor sportowy Bawarczyków. Hasan Salihamidzić przed środowym meczem z Barceloną (3:0) mówił, że trener podejmie decyzję o powrocie Kimmicha dopiero po konsultacji z lekarzami.
Niemiecki piłkarz nie gra już od czterech tygodni. Najpierw wysłano go na kwarantannę po kontakcie z zakażonym piłkarzem. Potem on sam otrzymał pozytywny wynik testu na obecność COVID-19.
Trener Julian Nagelsmann nie skorzysta z niego w trzech ostatnich meczach ligowych w 2021 roku. Kimmich opuści starcia z 1. FSV Mainz 05, VfB Stuttgart i VfL Wolfsburg.
Stracił pracę za sfałszowanie certyfikatu szczepień. Skandal w Bundeslidze >>
Miał 41,2 gorączki. Kolegi nie udało się uratować >>