"Przed meczem Bundesligi z SC Freiburg (0:6) Borussia Moenchengladbach rozstała się z fizjoterapeutą, gdyż ten przedstawił prawdopodobnie sfałszowany paszport covidowy" - przekazał w środę "Bild".
Klub Bundesligi potwierdził dziennikarzom, że faktycznie doszło do zwolnienia jednego ze współpracowników, ale nie podał dokładnej przyczyny ani personaliów wspomnianej osoby.
Według nieoficjalnych informacji "Bilda", pracownicy klubu z Moenchengladbach sami zauważyli nieprawidłowości w certyfikacie przedstawionym przez fizjoterapeutę. "Jak dotąd władze nie zgłosiły sprawy policji, ale podjęły kroki z zakresu prawa pracy" - informuje niemiecki tabloid.
To już druga afera wokół paszportów covidowych w niemieckim futbolu w krótkim odstępie czasu. W listopadzie w tarapatach znalazł się Markus Anfang, wówczas trener występującego w 2. Bundeslidze Werderu Brema.
Anfang okazał dokument potwierdzający przyjęcie ochronnego preparatu, ale wyszło na jaw, że do szczepienia nie doszło. Gdy sprawą zainteresowała się prokuratura, szkoleniowiec złożył rezygnację (więcej TUTAJ>>).
"Bild" przypomina, że skandal z prawdopodobnie podrobionym certyfikatem jedynie pogorszył i tak już złą atmosferę w klubie z Moenchengladbach. Borussia zajmuje dopiero 13. miejsce w tabeli Bundesligi. W ostatnich dwóch spotkaniach doznała wysokich porażek: wspomniane 0:6 z SC Freiburg oraz 1:4 z FC Koeln.
Czytaj także: Niepokojące informacje o piłkarzu Bayernu. Zmaga się ze skutkami COVID-19
ZOBACZ WIDEO: Tego gola można oglądać w nieskończoność. Jak on to zrobił?!