Chelsea uratowała się w ostatniej chwili. Mieszane uczucia Mateusza Klicha

PAP/EPA / FACUNDO ARRIZABALAGA / Na zdjęciu: piłkarze Chelsea FC cieszą się z bramki
PAP/EPA / FACUNDO ARRIZABALAGA / Na zdjęciu: piłkarze Chelsea FC cieszą się z bramki

Dziewięć goli padło w trzech popołudniowych meczach 16. kolejki Premier League. Najwięcej emocji przyniosło spotkanie Chelsea z Leeds United, w którym The Blues uratowali trzy punkty w ostatniej chwili.

Ekipa trenera Thomasa Tuchela miała prawo być delikatnie sfrustrowana. Przed tygodniem przegrała bowiem na wyjeździe z West Ham United 2:3, a w tygodniu w Lidze Mistrzów w samej końcówce straciła prowadzenie i zremisowała w Sankt Petersburgu z Zenitem 3:3.

W sobotnie popołudnie w meczu z drużyną Mateusza Klicha (który rozpoczął starcie na Stamford Bridge na ławce, ale pojawił się na boisku w 59. minucie) londyńczycy przegrywali od 28. minuty po golu Raphinii z rzutu karnego, ale jeszcze przed przerwą Mason Mount wykorzystał podanie Marcosa Alonso rehabilitując się za przewinienie i było 1:1.

Po zmianie stron to zespół z niebieskiej części Londynu miał jedenastkę po faulu na Antonio Ruedigerze, a Jorginho zamienił ją na bramkę. To jednak nie był koniec emocji, a wręcz ich początek. W 84. minucie akcję gości napędził Klich, po czym zagrał do uciekającego lewą stroną Tylera Robertsa, a ten wyłożył piłkę Joe Gelhardtowi, który wyrównał stan spotkania.

W doliczonym czasie gry Chelsea miała jeszcze jeden rzut karny, tym razem po przewinieniu Mateusza Klicha, a do jedenastki ponownie podszedł Jorginho i zamienił ją na gola.

Tymczasem kilkanaście kilometrów dalej, na Emirates Stadium, Arsenal podejmował Southampton Jana Bednarka. Środkowy obrońca reprezentacji Polski nie miał wiele powodów do radości. Już w 21. minucie Willy'ego Caballero pokonał Alexandre Lacazette, a sześć minut później prowadzenie Kanonierów podwyższył Martin Odegaard. W drugiej połowie wynik meczu ustalił Gabriel.

Skromną wygraną zaliczył Liverpool, który u siebie długo męczył się z Aston Villa, a wygrał dzięki trafieniu Mohameda Salaha w 67. minucie gry z rzutu karnego.

Chelsea FC - Leeds United 3:2 (1:1)
0:1 - Raphinha 28' - z karnego
1:1 - Mason Mount 42'
2:1 - Jorginho 58' - z karnego
2:2 - Joe Gerhaldt 83'
3:2 - Jorginho 90+2' - z karnego

Liverpool FC - Aston Villa 1:0 (0:0)
1:0 - Mohamed Salah 67' - z karnego

Arsenal FC - Southampton FC 3:0 (2:0)
1:0 - Alexandre Lacazette 21'
2:0 - Martin Odegaard 27'
3:0 - Gabriel 62'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Manchester City 38 29 6 3 99:26 93
2 Liverpool FC 38 28 8 2 94:26 92
3 Chelsea FC 38 21 11 6 76:33 74
4 Tottenham Hotspur 38 22 5 11 69:40 71
5 Arsenal FC 38 22 3 13 61:48 69
6 Manchester United 38 16 10 12 57:57 58
7 West Ham United 38 16 8 14 60:51 56
8 Brighton and Hove Albion 38 13 14 11 43:44 53
9 Leicester City 38 14 10 14 62:59 52
10 Wolverhampton Wanderers 38 15 6 17 38:43 51
11 Newcastle United 38 13 10 15 44:62 49
12 Crystal Palace 38 11 15 12 50:46 48
13 Brentford FC 38 13 7 18 48:56 46
14 Aston Villa 38 13 6 19 52:54 45
15 Everton 38 11 6 21 43:66 39
16 Southampton FC 38 9 12 17 43:68 39
17 Leeds United 38 9 11 18 42:79 38
18 Burnley FC 38 7 14 17 34:53 35
19 Watford FC 38 6 5 27 34:77 23
20 Norwich City 38 5 7 26 23:84 22

Sprawdź także: Media już wiedzą. Na taką szansę Polak w Anglii czekał długo

ZOBACZ WIDEO: Jest na ustach całego świata. Co za gol!

Komentarze (1)
avatar
Legionowiak 3.0
11.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Liverpool! Znów Mo Salah dał wygraną The Reds! You will never walk alone!