Już w 22. minucie meczu trener SSC Napoli zdjął z boiska Piotra Zielińskiego. Problemy u polskiego pomocnika pojawiły się nagle i nie miały związku z żadnym faulem. Reprezentant Polski zaczął w pewnym momencie pokazywać lekarzom, że ma trudności ze złapaniem tchu.
Włoski dziennikarz, Alessio De Giuseppe z telewizji DAZN, poinformował o szczegółach. - Zielińskiego bolało gardło i miał kaszel, dlatego nie mógł oddychać - przekazał. Według relacji tamtejszych mediów, polski pomocnik od razu udał się do szatni, gdzie zajęli się nim lekarze.
Te doniesienia - w rozmowie z WP SportoweFakty - potwierdził Bartłomiej Bolek, menedżer reprezentanta Polski. Poinformował nas, że na szczęście skończyło się na strachu i ze zdrowiem piłkarza nie stało się nic poważnego. W podobnym tonie wypowiedział się także Zbigniew Boniek.
ZOBACZ WIDEO: Jest na ustach całego świata. Co za gol!
Niepokojące wieści przekazali za to dziennikarze "La Gazzetta dello Sport", największego dziennika sportowego na Półwyspie Apenińskim. Włosi opisują sytuację Polaka i między wierszami sugerują, że jego problemy zdrowotne mogły wynikać... z koronawirusa.
Przypomniano sytuację w Manchesterze United, gdzie też wykryto problemy z koronawirusem. Anglicy podali w niedzielę, że klub jest dotknięty "małą liczbą" przypadków COVID-19 wśród graczy i sztabu szkoleniowego.
"W sobotę podobna sytuacja spotkała szwedzkiego obrońcę Manchesteru United, Lindelofa, a w niedzielę klub odkrył, że jest epidemia COVID-19. Zieliński opuścił boisko w 22. minucie z problemami z oddychaniem, a jego miejsce zajął Insigne. Więcej informacji na temat jego kondycji fizycznej wkrótce. Pierwsze testy dały wyniki negatywne, zobaczymy, co będzie dalej" - czytamy we włoskim dzienniku.
Przypomnijmy, że Zieliński przeszedł koronawirusa w październiku 2020 roku. Polski pomocnik na początku nie czuł się najlepiej. Był osłabiony i "łapał zadyszkę przy wchodzeniu po schodach". Później piłkarz Napoli przechodził COVID-19 bezobjawowo. Wyniki kolejnych testów były jednak pozytywne i musiał pozostać w izolacji. Przez ponad 20 dni przebywał na kwarantannie.
Warto dodać, że Zieliński w ostatnich siedmiu spotkaniach Serie A strzelił cztery gole i miał dwie asysty. Do tego bardzo dobrze spisał się w meczach Ligi Europy z Legią Warszawa (wygrana 4:1 i gol Zielińskiego) oraz w spotkaniu z Leicester City (3:2). W ciągu pięciu lat Zieliński rozegrał dla Napoli 260 meczów.
Czytaj także:
Triumf Radomiaka w cieniu skandalu
Kowalczyk bez ogródek o Legii