Polak walczy o drugi cud. Chce wystartować w Pekinie
Omal nie zginął. Po dramatycznym wypadku niemiecki trener rozmawiał z nim jak z duchem. Ale saneczkarz Mateusz Sochowicz przeżył, a teraz walczy o start na igrzyskach. Właśnie zaczął drugi etap rehabilitacji. Wszystko po to, aby dokonać niemożliwego.
Wyjątek od reguły
- Historia zna już przypadki wjazdu w przeszkody na torze przy podobnej prędkości. Zazwyczaj kończą się w jeden sposób - śmiercią. Mało jest wyjątków od reguły. Wierzę, że wydarzyło się tam coś takiego, co normalnie nie powinno mieć miejsca i dzięki temu przeżyłem. Ale nie wiem, co. Na pewno moja reakcja też pomogła potoczyć się sprawom w ten sposób - przyznał Sochowicz w rozmowie z WP SportoweFakty.
Polak cały czas był przytomny. Adrenalina zaburzyła jego koncentrację, ale był świadomy. Obsługa toru po wypadku chciała wejść z pomocą, ale nie mieli kolców. Omal nie wywrócili się na Polaka.
- Później był przejazd karetką z toru do szpitala, co trwało chyba z pół godziny. Mogę jednak stanąć w ich obronie: kolega z USA, Chris Mazdzer, też miał problemy na torze i też zabierała go karetka. Mówił, że chyba kierowcę rajdowego zatrudnili, bo w 10 minut byli w szpitalu. Obsługa chińska ćwiczyła też podnoszenie człowieka z toru, by zapobiec takim sytuacjom - wspomina Sochowicz w najnowszej informacji prasowej.
Cud polega na tym, że Polak doznał "tylko" złamania rzepki, ma dziurę do kości w prawym podudziu i małą, ale głęboką ranę w łydce. Poza tym doskwiera mu ból pleców. Operacja, którą przeszedł po wypadku, trwała cztery godziny.
Wywalczyć Pekin
A jeśli nie uda się zdążyć na igrzyska? Sochowicz, cytowany przez klinikę, twierdzi, że nie będzie to dla niego tragedia. Zyska więcej czasu na rehabilitację i przygotowania do kolejnego sezonu.
Reprezentantowi Polski został tydzień rehabilitacji. Potem odpoczynek. W tym czasie organizm da odpowiedź, czy Sochowicz może walczyć o start w igrzyskach olimpijskich. Impreza zaczyna się 4 lutego.
Zakażony koronawirusem trener pokazał widok z okna. Nie jest dobrze >>
Co ze zdrowiem Kamila Stocha? Mamy nowe informacje od lekarza kadry >>