Paris Saint-Germain dopełniło formalności. To był spacerek
W spotkaniu Feignies Aulnoye z Paris Saint Germain obyło się bez niespodzianki. Podopieczni Mauricio Pochettino wygrali 3:0 z amatorską drużyną i zapewnili sobie awans w Pucharze Francji.
Starania zawodników Mauricio Pochettino przyniosły skutek w 16. minucie. Ibrahima Diedhiou nieprzepisowo powstrzymywał Kyliana Mbappe i sam poszkodowany ustawił piłkę na 11. metrze. Yann Le Meur wyczuł intencje reprezentanta Francji, lecz nie zdołał odbić piłki.
Piłkarze gości nie spuszczali nogi z gazu i mieli dogodną okazję chwilę po pierwszym golu. Mbappe obsłużył Icardiego, a ten miał przed sobą pustą bramkę, ale piłka po jego uderzeniu zatrzymała się na prawym słupku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Przepiękny gest kibiców. To robi wrażenie!Premierowego gola w koszulce PSG mógł strzelić Sergio Ramos. Przed przerwą Hiszpan efektownie złożył się do uderzenia przewrotką i nie trafił w światło bramki.
Mbappe skompletował dublet po zmianie stron. 22-latek wykorzystał asystę Colina Dagby i ustalił rezultat na 3:0. Paris Saint-Germain pewnie pokonało amatorski Feignies Aulnoy. Podopieczni Pochettino zagrają w 1/16 finału Pucharu Francji.
Feignies Aulnoye - Paris Saint-Germain 0:3 (0:2)
0:1 - Kylian Mbappe (k.) 16'
0:2 - Mauro Icardi (k.) 30'
0:3 - Kylian Mbappe 51'
Składy:
Feignies: Yann Le Meur (56' Jordan Fernand) - Gary Marigard, Yan Kouadio (66' Romain Courtin), Ibrahima Diedhiou, Valentin Calderara (60' Mario Fereira), Brian Obino (55' Maxime Lemoine), Allassane Ouattara, Thomas Deparmentier, Yanis Bensaber (66' Kevin Meunier), Mohamed Lachaab, Malick Sambou.
PSG: Keylor Navas - Thilo Kehrer, Sergio Ramos (46' Colin Dagba), Presnel Kimpembe (75' El Chadaille Bitshiabu), Abdou Diallo, Marco Verratti (64' Edouard Michut), Leandro Paredes (46' Danilo Pereira), Eric Ebimbe (64' Ismael Gharbi), Xavi Simons, Kylian Mbappe, Mauro Icardi.
Sędzia: Florent Batta.
Czytaj także:
Real Betis zatrzymany w Bilbao. Osasunie zabrakło sekund
Szef Bayernu o przyszłości Lewandowskiego. Zdradził też, dlaczego nie chcą Haalanda