Pierwsza część sezonu to jeden wielki chaos w wykonaniu Legii Warszawa. Aktualni mistrzowie Polski odpadli już z europejskich pucharów, ale co gorsza zajmują przedostatnie miejsce w PKO Ekstraklasie. Dorobek 15 punktów nie powala na kolana. W dodatku Legia zaliczyła już 13 porażek.
Rodzi się coraz więcej pytań, co można zrobić, aby wyjść z katastrofalnej sytuacji.
Jednym z rozwiązań mogłoby być wprowadzanie zawodników z akademii do składu. Legia robi to jednak niechętnie. Niektórzy piłkarze otrzymali epizodyczne szanse.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Komentator oszalał. Gol "stadiony świata"
Spośród wychowanków najwięcej spotkań w tym sezonie zagrał Kacper Skibicki (14), który jednak nie potwierdził swojego potencjału. Lepiej wyglądała sytuacja u Maika Nawrockiego, który w kilku meczach pokazywał się z dobrej strony. On jednak właściwie prawdziwej piłki nauczył się w Bremie. Jacek Bednarz uważa, że należy dawać okazję do gry młodym zawodnikom i ma przy tym ciekawą teorię.
- Kiedy daję się szansę młodym ludziom wychowanym przy Łazienkowskiej, to nawet kiedy popełniają błędy kibic docenia, że to piłkarze stąd, rozumie, że dopiero się uczą - podkreśla Jacek Bednarz w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
- Jeśli zawodzą zawodnicy, którzy zostali sprowadzeni jako gwiazdy, którym się płaci wysokie pensje, to ich słabe występy rodzą dużą złość i frustrację - dodaje Bednarz.
W klubie jest aktualnie jeszcze większy problem niż brak szans dla wychowanków, którzy są obecnie dostępni w kadrze drużyny. Legia Warszawa słynie także z oddawania solidnych juniorów do innych klubów.
Kibiców stołecznego klubu szczególnie może boleć fakt, że w drużynie nie ma Ariela Mosóra. 18-letni środkowy obrońca dobrze radzi sobie w Piaście Gliwice i gdyby grał w Legii mógłby wnieść odpowiednią świeżość. W tym sezonie warszawianie stracili już 30 goli i tylko cztery zespoły mają tych bramek straconych więcej.
Czytaj także:
Szok w meczu Napoli. Oto noty dla Piotra Zielińskiego
Marsylia wyrwała remis niemal w setnej minucie! Fatalny występ Arkadiusza Milika