- Szanse na mundial ciągle są, bo Słowacy zremisowali z Czechami. Mimo słabej postawy w meczu z Irlandią Płn. nie możemy się więc poddawać, choć sytuacja jest trudna. Teraz podstawowa sprawa to poprawa stylu gry w meczu ze Słowenią. Jestem przekonany, że bez problemu możemy tam wygrać - przekonuje w rozmowie z Dziennikiem Polskim.
- Przez kilka dni może się wiele zmienić. Raz mecze wychodzą, innym razem zupełnie nic się nie udaje. Tak jak dzisiaj przez długie fragmenty - dodał.
Mimo że Obraniak zszedł z boiska po pierwszej połowie, pozytywnie ocenia swój występ. - Myślę, że moja gra z Irlandią nie była najgorsza, a już na pewno nie mam wrażenia, że zagrałem źle. W pierwszej połowie, po moim strzale obrońca wybił piłkę z linii bramkowej. Zabrakło więc trochę szczęścia i pewnie inaczej byśmy rozmawiali - powiedział piłkarz.