Rewolucji kadrowej w Jagiellonii nie będzie. Pewne zmiany jednak następują

PAP / Artur Reszko / Na zdjęciu: Piotr Nowak
PAP / Artur Reszko / Na zdjęciu: Piotr Nowak

Jagiellonia Białystok wróciła do treningów, a trener Piotr Nowak i przyszły prezes Wojciech Pertkiewicz mają za sobą oficjalną prezentację. Kadra zespołu nie przejdzie takiej rewolucji jak wcześniej zakładano, choć pewne zmiany nastąpią.

Piłkarze Jagiellonii Białystok skończyli zimowe urlopy i wracają do klubu, który w międzyczasie przeszedł kilka głośnych zmian. Ta najważniejsza to zmiana trenera, czyli rozstanie z Ireneuszem Mamrotem i zatrudnienie Piotra Nowaka. On zresztą ma już za sobą pierwsze treningi w 2022 roku.

Zaskakujące powroty

W środę 5 stycznia część zawodników zespołu z Podlasia przeszła badania, a dzień później odbyli oni premierowe zajęcia pod okiem nowego szkoleniowca. W grupie dominowali jednak gracze pełniący zazwyczaj rolę rezerwowych w pierwszej drużynie podczas rundy jesiennej oraz młodzi z rezerw i juniorów.

Na zdjęciach z pierwszych treningów Jagiellonii w tym roku rzucała się w oczy nieco zaskakująca obecność Przemysława Mystkowskiego i Michał Żyro, którzy pod koniec roku otrzymali od klubu wolną rękę w poszukiwaniach nowego pracodawcy. Jak się jednak okazuje, zmiana trenera i roszady w zarządzie całkowicie zmieniły plany rewolucji kadrowej. Obaj wymienieni piłkarze dostali kolejną szansę i polecą z resztą zespołu na obóz przygotowawczy do Turcji, a nieznana pozostaje również przyszłość kontuzjowanego obecnie Bartosza Kwietnia. Jedynie Błażej Augustyn pozostał na liście transferowej i został przesunięty do drużyny rezerw, w której nadal zostanie także Martin Kostal.

ZOBACZ WIDEO: Huknął nie do obrony! Tę bramkę można oglądać godzinami

Trener oszczędny w odpowiedziach

Planu zmian w kadrze Jagiellonii na razie nie przedstawił Nowak, który po raz pierwszy zaprezentował się oficjalnie w roli trenera zespołu. - Nie będę składał deklaracji, że zawodnicy mają "czystą kartę" czy nie. Oni u mnie mają trenować, grać i wygrywać. A kto to będzie? Jeszcze nie wiem - nie krył podczas konferencji prasowej.

57-latek pochwalił Zlatana Alomerovicia, Michała Pazdana, Martina Pospisila i Tomasa Prikryla za to, że z własnej inicjatywy wrócili do klubu dzień przed końcem urlopów i już odbyli pierwszy trening z zespołem. Zdradził również, że na zgrupowanie do Turcji zabierze kilkunastu młodych zawodników. Poza tym nie był jednak zbyt konkretny w odpowiedziach dla dziennikarzy odnośnie sytuacji piłkarzy pierwszego zespołu.

Wzmocnienia pod znakiem zapytania

Poprzedni trener Jagiellonii oczekiwał, że dokonane zostaną 3-4 transfery w przerwie zimowej. Obecnie jednak zanosi się na to, że w najbliższych dniach jedynym pozostanie bramkarz ściągnięty z Lechii Gdańsk. Reszta natomiast stoi pod znakiem zapytania. Nadal nie zatrudniono bowiem dyrektora sportowego, a nowy szkoleniowiec najpierw chce zobaczyć obecny zespół i dokonać oceny ewentualnych potrzeb podczas obozu w Turcji.

- Diagnoza w jakich miejscach niezbędne są wzmocnienia? Mamy ją z tyłu głowy, ale nie chciałbym z tym wyskakiwać przed szereg. Dopiero po konferencji będziemy rozmawiać tutaj o pewnych konkretach z trenerem i myślę, że w najbliższych dniach coś się pojawi jako informacja w przestrzeni publicznej. Trzeba też jednak pamiętać, że muszę poznać klub w większej mierze funkcjonowania części finansowej - powiedział dziennikarzom przyszły prezes Wojciech Pertkiewicz.

"Nie chcę marnować czasu na graczy, którym się nie chce"

Po pierwszych decyzjach można zauważyć, że Nowak zamierza realizować inny plan na drużynę Jagiellonii niż poprzednik. Wydaje się, że obecnie głównym celem dla niego będzie ocenienie obecnie posiadanych piłkarzy i przekonanie jak największej liczby z nich do swojej filozofii. - Generacja trenerów "zamordystów" już odeszła. Ja jestem po prostu wymagający i nie pozwalam aby zawodnicy byli w strefie komfortu. Jeżeli chcesz odnosić sukcesy, musisz żyć piłką 24 godziny na dobę. Chcę im pokazać jaka jest droga do realizacji celu - powiedział.

- Nie chcę marnować czasu na graczy, którym się nie chce. Pozostałym dam wszystko. Wygrywanie jest nawykiem. Taki był mój cel przez ponad 40 lat, od kiedy zacząłem grać w piłkę. Nienawidzę przegrywać. Chcę aby moi zawodnicy mentalnie stawali się zwycięzcami - dodał nowy szkoleniowiec białostoczan.

Więcej zmian w pierwszej drużynie czeka sztab szkoleniowy niż kadrę. Nowym asystentem trenera będzie Marek Wasiluk, funkcję trenera bramkarzy obejmie Andrzej Olszewski, a za przygotowanie fizyczne odpowiedzialność przejmie Michał Adamczewski.

Jagiellonia może zarobić duże pieniądze

Źródło artykułu: