Poniedziałkowy triumf otarł Robertowi Lewandowskiemu łzy po porażce z Leo Messim w Złotej Piłce "France Football". Oba plebiscyty są równie prestiżowe, ale zwycięstwo w FIFA Best wydaje się być cenniejsze, bo tytuł Piłkarza Roku FIFA przyznawany jest w dużej mierze przez środowisko piłkarskie - selekcjonerów i kapitanów drużyn narodowych.
Stanowią oni połowę elektoratu, w skład którego wchodzi też ponad 300 wskazanych przez FIFA przedstawicieli mediów, oraz kibice, którzy oddają głosy za pośrednictwem strony internetowej FIFA.
Cztery filary
W porównaniu ze Złotą Piłką "France Football", w której kapitułę stanowi tylko 180 dziennikarzy, jury FIFA Best jest zdecydowanie bardziej zróżnicowane, a format plebiscytu światowej konfederacji przez lata zyskał opinię bardziej miarodajnego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: solówka a la Messi! Mijał rywali jak tyczki
FIFA dzieli swoich jurorów na cztery grupy (filary): selekcjonerów (1), kapitanów (2), dziennikarzy (3) i kibiców (4). Głosy każdej z nich stanowią 25 proc. wyniku końcowego. Każdy z elektorów wskazuje trzech piłkarzy spośród jedenastu nominowanych, którym przyznaje kolejno pięć, trzy i jeden punkt.
Po zsumowaniu wyników w obrębie każdej z grup kandydatowi z największą liczbą głosów przyznaje się 13 punktów, drugiemu - 11, trzeciemu - 9, czwartemu - 8, piątemu 7, szóstemu - 6, siódmemu - 5, ósmemu - 4, dziewiątemu - 3, dziesiątemu - 2, a jedenastemu - 1.
Deklasacja
Maksymalna liczba punktów, które może dostać nominowany, to 52. Takie poparcie Lewandowski otrzymał w 2020 roku, ale w tym nie wygrał w tak spektakularny sposób. Otrzymał 48 "oczek" i drugiego Leo Messiego wyprzedził tylko o cztery. Więcej TUTAJ. Jak się jednak okazuje, w trzech z czterech grup zwycięstwo Lewandowskiego było bezdyskusyjne, ale w jednej Polak poniósł klęskę.
33-latek zdeklasował Messiego i Mohameda Salaha w głosowaniu selekcjonerów i kapitanów. Według upublicznionych przez FIFA danych, opiekunowie drużyn narodowych przyznali "Lewemu" łącznie 535 punktów, podczas gdy drugi w zestawieniu Salah otrzymał ich prawie dwa razy mniej, bo 271. A Messiego (254) Polak zdublował.
Lewandowski wygrał zdecydowanie także wśród kapitanów reprezentacji. Choć Messi, Eden Hazard czy Hugo Lloris nie umieścili go w trójce, zebrał aż 555 punktów - 211 więcej od Messiego i 379 więcej od Salaha. Największym uznaniem Lewandowski cieszył się wśród dziennikarzy, którzy przyznali mu 589 punktów, podczas gdy Messiemu 409, a Salahowi - 184.
Zawód
Dlaczego więc Lewandowski, który zdecydowanie triumfował w trzech z czterech grup, ostatecznie pokonał Messiego tylko nieznacznie? Wszystko przez kibiców, według których Lewandowski nie był godny ani tytułu Piłkarza Roku, ani nawet miejsca na drugim stopniu plebiscytu. To łyżka dziegciu w beczce miodu, z której czerpał w poniedziałek "Lewy".
Fani uznali, że zwycięstwo zasłużył Messi. Argentyńczyk otrzymał od nich aż 708 tys. punktów - ponad dwa razy więcej niż Lewandowski (353). "Lewy" nie miał szans nie tylko z Messim, ale również z Salahem, który dostał od internautów ponad pół miliona punktów.
Szczegółowe wyniki FIFA Best 2021:
Piłkarz | Punkty od selekcjonerów | Punkty od kapitanów | Punkty od dziennikarzy | Punkty od kibiców | Punkty ogółem |
---|---|---|---|---|---|
Robert Lewandowski | 535 (13) | 555 (13) | 589 (13) | 353 714 (9) | 48 |
Leo Messi | 254 (9) | 344 (11) | 409 (11) | 708 206 (13) | 44 |
Mohamed Salah | 271 (11) | 176 (9) | 184 (8) | 528 245 (11) | 39 |
Co ciekawe, FIFA Best 2021 to trzecia z rzędu edycja plebiscytu, w którym organizator ujawnia szczegółowe wyniki głosowania i dopiero pierwszy raz zdarzyło się, by laureat otrzymał tak małe poparcie od kibiców.
2019 roku wygrał Messi, któremu fani przyznali łącznie ponad milion punktów - najwięcej w historii, a przed rokiem Lewandowski był najlepszy zdaniem każdej z czterech grup.
Szklany sufit
Czym spowodowana jest klęska "Lewego" wśród kibiców? Przecież w 2021 roku (po raz trzeci z rzędu) był najlepszym strzelcem na świecie. Pobił legendarny rekord Gerda Muellera i zgarnął Złotego Buta. To sukcesy, które powinny działać na wyobraźnię i o których było głośno.
Przyczyn mniejszej popularności Polaka jest kilka. Jedną z nich jest ograniczone zainteresowanie ligą niemiecką na świecie. Bariera językowa utrudnia Bundeslidze dotarcie do szerszego grona odbiorców. Być może ligowe wyczyny "Lewego" nie odbijają się głośnym echem nigdzie poza Niemcami i Polską.
Takich problemów nie mają hiszpańska LaLiga i angielska Premier League. Nawet językiem francuskim na świecie porozumiewa się zdecydowanie więcej osób niż niemieckim, więc Ligue 1 ma szersze możliwości promocyjne od Bundesligi.
Ponadto w tym roku Lewandowski rywalizował z Messim i Salahem. Pierwszy jest nie tylko najlepszym, ale i najpopularniejszym piłkarzem naszych czasów. Drugi natomiast jest gwiazdą najchętniej i najlepszym piłkarzem Premier League, czyli najchętniej oglądanej ligi świata.
Nie bez znaczenia, patrząc zwłaszcza na poparcie Salaha, mogła być też populacja krajów, z których wywodzą się nominowani. Polska (38 mln) pod tym względem nieznacznie ustępuje Argentynie (45), a obu tych krajów razem wziętych nie zamieszkuje tylu ludzi co Egipt (105).
To potężny elektorat, o czym mogliśmy się przekonać choćby w 2018 roku, gdy ponad milion uprawnionych do głosowania mieszkańców Egiptu oddało (nieważny) głos na piłkarza Liverpoolu w wyborach prezydenckich. Więcej TUTAJ.
W takich okolicznościach, bez zaplecza w postaci międzynarodowej widowni, występów w lidze z ograniczonym zasięgiem i braku sukcesu z reprezentacją, końcowy triumf Lewandowskiego robi tym większe wrażenie. "Lewy" rozbił kolejny szklany sufit.