[tag=62006]
[/tag]Konrad Michalak gra w Super Lig od dwóch lat. Najpierw był wypożyczony z Achmata Grozny do Ankaragucu i Rizesporu, a teraz na takiej samej zasadzie występuje w Konyasporze.
Z pierwszymi klubami walczył o utrzymanie w ekstraklasie, tymczasem z obecnym niespodziewanie bije się o mistrzostwo Turcji. 24-latek po trudnym początku stał się pewnym punktem zespołu Ilhana Paluta.
Turecki rollercoaster
- Na początku nie miał szczęścia. Popełniał błędy, zwłaszcza w decydujących momentach - mówi nam turecki dziennikarz Fatih Seker.
W Konyi okrzepł, choć na początku sezonu był głównie zmiennikiem. - W trakcie rundy miał indywidualne rozmowy z trenerem Palutem. Kiedy rozmawialiśmy potem z trenerem, ten mówił, że jest z niego zadowolony, ale podkreślał, że Michalak ma problem z ostatnim podaniem - zdradza nasz rozmówca.
ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!
Pod koniec roku Michalak przebił się w końcu do "11" i miejsca w niej nie oddał. Odkąd wskoczył do "11", Konyaspsor wygrał cztery z pięciu meczów i umocnił się na pozycji wicelidera Super Lig.
- Wykorzystał swoją szansę. Jest teraz pewniejszy siebie i stał się niezbędny drużynie. Jest bardzo szybki i bardzo walczący. Fani go kochają - podkreśla Seker.
Ważne ogniwo
Dobra gra w klubie może przybliżyć skrzydłowego Konyasporu do pierwszej reprezentacji Polski. Drzwi do kadry może mu uchylić Czesław Michniewicz, czyli trener, który stawiał na Michalaka w prowadzonej przez siebie "młodzieżówce".
W prowadzonej przez Michniewicza kadrze U-21 skrzydłowy rozegrał łącznie 15 spotkań, strzelając trzy gole i asystujący przy trzech innych. Pomógł drużynie wywalczyć awans na mistrzostwa Europy. Na turnieju we Włoszech zagrał w każdym z trzech meczów.
Szanse Michalaka są tym większe, że reprezentacja Polski ma problem z obsadą skrzydeł. W dodatku urazu doznał Kamil Jóźwiak i nie wiadomo, w jakiej formie będzie w marcu. Znajomość Michniewicza, jego metod pracy i dobra forma w lidze tureckiej przybliżają Michalaka do drużyny narodowej.
Sztab kadry może obserwować 24-latka w niedzielnym meczu na szczycie ligi tureckiej. O godz. 17 Konyaspor zmierzy się z Trabzonsporem Tymoteusza Puchacza.
Zwrot ws. Puchacza. Trabzonspor zmienił zdanie! >>
Ofensywa transferowa Piasta Gliwice. W rzeczywistości pokaz bezradności >>