Ben Arfa nie rezygnuje z walki o miejsce w składzie
Hatem Ben Arfa ucina spekulacje, łączące go z transferem do Arsenalu. Chociaż przyznaje, że nie jest zadowolony ze swojej obecnej sytuacji w drużynie, zamierza walczyć o miejsce w pierwszym składzie zespołu prowadzonego przez Alaina Perrina i nie myśli o zmianie klubu. We francuskich mediach pojawiły się także informacje, sugerujące że już wkrótce włodarze OL zaproponują mu podwyżkę i podpisanie nowej umowy.
- Jestem rozczarowany, że mam tak mało okazji do gry. Zdaję też sobie sprawę z tego, że wiele osób jest zaskoczonych, widząc mnie na ławce. Mogę jedynie mieć nadzieję, że dostanę więcej szans na pokazanie moich umiejętności. W Lyonie czuję się jednak dobrze i w najbliższej przyszłości nie planuje zmiany otoczenia - powiedział Ben Arfa.
Do tej pory 21-letni Francuz wystąpił w 26 spotkaniach, jednak tylko 16 razy wychodził na boisko w pierwszej jedenastce. Na temat jego nieobecności w składzie w minionych tygodniach wypowiedział się szkoleniowiec OL.
- Konkurencja jest duża, a Hatem ostatnio nie prezentował się tak dobrze, jak w pierwszej części sezonu. Tymczasem od przerwy zimowej duże postępy poczynił Kader Keita, a Fred i Karim Benzema dobrze współpracują i strzelają dużo bramek - wyjaśnił Perrin.
Crosas nie planuje powrotu do Hiszpanii
Utalentowany pomocnik Marc Crosas chciałby pozostać w drużynie Olympique Lyon. Obecnie jest on tylko wypożyczony do francuskiego klubu z Barcelony i choć od stycznia rozegrał w Ligue 1 zaledwie sześć spotkań, nie myśli o powrocie do ligi hiszpańskiej.
- Dobrze czuję się w Lyonie i chcę dalej bronić barw tego klubu. Decyzję podejmę jednak wspólnie z włodarzami Lyonu i Barcelony - powiedział 20-letni piłkarz.
Barcelona prawdopodobnie nie będzie chciała sprzedać Crosasa, tak więc prawdopodobnym rozwiązaniem jest przedłużenie wypożyczenia. W przypadku ewentualnego powrotu do macierzystego klubu trudno bowiem oczekiwać, że Hiszpan przebije się do pierwszego składu.
Pauleta ocenia aktualną sytuację PSG
Napastnik Paris Saint Germain Pedro Pauleta uważa, że wszyscy w klubie są odpowiedzialni za słabe wyniki w bieżącym sezonie. Portugalczyk odkłada jednak rozliczanie poszczególnych osób i sugeruje, że teraz cały zespół musi skoncentrować się na walce o pozostanie w Ligue 1.
- Na dzień dzisiejszy wszyscy ponoszą winę, dopiero po zakończeniu sezonu będziemy mogli rozstrzygać, kto zawiódł najbardziej. Mamy jeszcze pięć spotkań i wciąż możemy uratować klub. Ważna jest świadomość, że mamy realną szansę na utrzymanie w lidze. W tej chwili musimy trzymać się razem i wyciągnąć drużynę z tej trudnej sytuacji - powiedział Pauleta.
Po 33. kolejkach PSG niespodziewanie zajmuje dopiero 18. pozycję w tabeli. W najbliższych tygodniach zespół ten będzie grał przeważnie z rywalami z dolnej części tabeli i wciąż ma szansę na uniknięcie degradacji.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)