Po transferze z Herthy Berlin do ACF Fiorentina polski napastnik wyraźnie odżył. Strzelecką formą Krzysztof Piątek imponował w rozgrywkach Pucharu Włoch i czekał na przełamanie w Serie A. To nastąpiło w poniedziałkowym spotkaniu przeciwko Spezia Calcio.
ACF Fiorentina wygrała 2:1, a Piątek strzelił jedną z bramek. Jego dorobek mógł być jednak większy. W 16. minucie Polak egzekwował rzut karny. Robił to w stylu Roberta Lewandowskiego, czyli zwolnił tuż przed oddaniem strzału. Przymierzył w lewy róg bramki.
Jego intencje wyczuł bramkarz. Polakowi zabrakło jednak szczęścia, gdyż trafił prosto w słupek. Niecałe dwa kwadranse później już cieszył się z gola.
To drugi zmarnowany rzut karny przez Piątka w ostatnich dniach. Poprzednio jedenastki nie wykorzystał w meczu Pucharu Włoch przeciwko Atalancie Bergamo. Tamten mecz "Viola" również wygrała, a Polak dwukrotnie trafił do bramki rywali.
Tak Krzysztof Piątek zmarnował rzut karny:
Czytaj także:
Krzysztof Piątek nabrał rozpędu. Podniósł się po pudle
Szokujący zwrot akcji w Zabrzu! Jagiellonia wyrwała zwycięstwo z Górnikiem
ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!