Real Madryt znakomicie poradził sobie z pandemią koronawirusa. Nie szastał gotówką na lewo i prawo tylko zacisnął pasa, aby poczekać na lepsze czasy. Finanse Królewskich wyglądają bardzo dobrze, dlatego prezydent Florentino Perez już planuje letnie transfery, które mają nawiązać do słynnej ery Galacticos.
Nie jest tajemnicą, że priorytetem Los Blancos jest Kylian Mbappe. Klub ze stolicy Hiszpanii już latem 2021 roku składał za niego oferty, ale paryżanie za każdym razem odrzucali je, mimo że na stole były gigantyczne pieniądze.
Francuzowi za kilka miesięcy kończy się jednak kontrakt z PSG i wszystkie znaki na niebie wskazują, że przeniesie się do Realu. Jak się okazuje, w ataku może zagrać nie tylko u boku Karima Benzemy, ale także Erlinga Haalanda.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni?
"Jeśli plany Florentino Pereza dojdą do skutku, to będziemy świadkami narodzin nowego Realu Madryt galacticos" - podkreśla kataloński dziennik "Sport".
Według informacji tej gazety, Real przedstawił już Borussii Dortmund ofertę za Haalanda i jest ona bardzo wysoka. Niemiecki klub był otwarty na negocjacje z Królewskimi, ale chciał zatrzymać Norwega u siebie aż do 2023 roku. Real nie chce jednak tyle czekać i liczy, że uda się sprowadzić Norwega już latem.
W kręgu zainteresowań Los Blancos jest także Paul Pogba, któremu kończy się kontrakt z Manchesterem United.
Zobacz także:
Lechia pozyskała obrońcę ze Szwecji
Derby upokorzeń w Serie A. Krzysztof Piątek lubi najbliższy cel