W poniedziałek Władimir Putin opowiedział się po stronie separatystów, którzy zajęli tereny Doniecka i Ługańska. Rosja uznała niepodległość tamtejszych republik, a teraz grożą jej poważne sankcje m.in. ze strony NATO i Unii Europejskiej.
Pojawia się zresztą coraz więcej nacisków m.in. na UEFA, by przenieść finał Ligi Mistrzów z Sankt Petersburga. Kroki w tej sprawie ma poczynić choćby Parlament Europejski. Póki co jednak żadnych decyzji nie podjęto.
Nałożenia sankcji w sferze sportowej domaga się Jarosław Kaczyński. Na konferencji prasowej wicepremier polskiego rządu i prezes Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział, że sankcje nie powinny dotyczyć tylko ekonomii, a także ograniczeń dotyczących samego Putina.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni?
- Wycofanie się z dużych imprez sportowych, które są planowane na ten rok w Rosji i szereg innych tego rodzaju posunięć stworzy bardzo poważne kłopoty dla Rosji. Z drugiej strony także pokaże społeczeństwu rosyjskiemu, że jednak nie można działać w ten sposób, że podboje to nie jest metoda współczesnego świata - powiedział Kaczyński.
24 marca w Moskwie odbędzie się półfinałowy mecz barażowy Rosja - Polska, którego stawką będzie awans do piłkarskich mistrzostw świata. UEFA poinformowała, że w obecnej sytuacji nie bierze pod uwagę przeniesienia spotkania do innego kraju.
W Rosji w 2022 roku ma odbyć się wiele imprez sportowych. Oprócz finału Ligi Mistrzów będą to m.in. siatkarskie mistrzostwa świata, w których tytułu bronić będzie reprezentacja Polski.
Czytaj także:
Jest komentarz PZPN-u w związku z meczem Rosja - Polska
UEFA wydała komunikat na temat finału Ligi Mistrzów w Rosji