Kłopotliwy sponsor. UEFA i niemiecki klub pod naciskiem
Pieniądze od Gazpromu płyną między innymi do UEFA i Schalke 04 Gelsenkirchen. Teraz, w obliczu konfliktu Rosji z Ukrainą, sponsoring naftowo-gazowego giganta powoduje głosy oburzenia.
Eurodeputowani domagają się w liście do prezydenta organizacji Aleksandra Ceferina również przeniesienia finału Ligi Mistrzów z Sankt Petersburga poza Rosję. Stadion, na którym miał być w 2022 roku wyłoniony najlepszy klub w Europie, akurat nosi nazwę "Gazprom Arena".
Pod presją znalazł się również niemiecki klub Schalke 04 Gelsenkirchen. Od 15 lat jego głównym sponsorem jest Gazprom. Współpraca z potentatem nie uchroniła Schalke przed spadkiem z Bundesligi, ale aktualnie, przy wsparciu rosyjskiego sponsora, walczy on o powrót do elity. Wsparcie Gazpromu dla klubu Marcina Kamińskiego to 10 milionów euro rocznie.
Schalke musi mierzyć się z poważnymi pytaniami między innymi ze strony kibiców w mediach społecznościowych. Na razie reakcją na kryzys wizerunkowy było jedynie przecenienie koszulek z logiem Gazpromu o 25 euro. W komunikacji klub pozostaje ostrożny i zamierza obserwować dalszy rozwój wypadków ze świadomością, że rosyjski sponsor nakłada na niego "szczególną rolę".
Czytaj także: Duże kłopoty Bayernu, Lewandowski pod kloszem
Czytaj także: Była radość, jest kryzys. Bayern Monachium ma poważne problemy