Stop wojnie! - taki apel jest widoczny na arenach sportowych świata po tym, jak reżim Władimira Putina najechał na Ukrainę. Sebastian Szymański, który strzelił gola w zwycięskim dla Dinamo Moskwa meczu wyjazdowym z FK Chimki (3:0), wymownym gestem wsparł Ukraińców.
22-letni Polak po zdobyciu bramki w 85. minucie nie cieszył się tylko pokazał swoim kolegom, by do niego nie podbiegali. Następnie uklęknął, składając ręce w geście modlitwy. Gest nie spodobał się jednak... rosyjskiej telewizji.
Kiedy Szymański klękał, realizator transmisji w Match TV przełączył na inną kamerę i pokazał radość na ławce trenerskiej moskiewskiej ekipy.
"Jak na ironię, w dniu, w którym Polska odmawia rywalizacji z Rosją (w barażach MŚ 2022 - przyp. red.), Polak jest najlepszy na boisku i zdobywa gola w triumfie Dinamo nad Chimki" - skomentował na Twitterze brazylijski dziennikarz Fabio Aleixo.
Irônico que no dia que a Polônia se recusa a enfrentar a Rússia, um polonês seja o melhor em campo e anote no triunfo do Dinamo sobre o Khimki.
— Fábio Aleixo (@fabiopaleixo) February 26, 2022
Sebastian Szymański, jogador que tem passagens pela seleção. pic.twitter.com/0vM3CHTAzR
Sebastian Szymański nie tylko za kolejną bramkę w Rosji #tvpsport https://t.co/UfbVHHX5fm
— TVP SPORT (@sport_tvppl) February 26, 2022
Pomoc dla Ukrainy. Tak można wesprzeć naszych sąsiadów
Zobacz:
Jest reakcja rządu i PZPN. Ukraińcy przyjęli ofertę
Szwedzi podjęli decyzję ws. meczu z Rosją
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni?