Gdynianie nie przyjechali do Bydgoszczy tylko się bronić. Potwierdziła to pierwsza połowa spotkania, w której goście byli równorzędnym partnerem dla podopiecznych Mariusza Kurasa. Piłkarze trenera Piotra Rzepki tak jednak zajęli się zadaniami obronnymi, że później trudno im było się przedrzeć pod bramkę Andrzeja Witana. - Staramy się zdobywać te punkty. Jesteśmy jeszcze młodą drużyną, dlatego mecze wyjazdowe są dla nas trudniejsze - stwierdził golkiper Bałtyku Michał Chamera.
Od początku drugiej części do zdecydowanych ataków ruszyli jednak gospodarze. Mariusz Kuras postawił na grę skrzydłami, co przyniosło spodziewany efekt. Szybki na prawym skrzydle Brazylijczyk Lilo dośrodkował w pole karne, a tam najlepiej znalazł się Marcin Sobczak, który strzałem z najbliższej odległości nie dał żadnych szans bramkarzowi Bałtyku.
Nie był to jednak koniec emocji, a wręcz przeciwnie. Kilka minut później nie mający nic do stracenia gdynianie postanowili odrobić straty. I w samej końcówce podopieczni Piotra Rzepki mogli doprowadzić do wyrównania, bo właściwie co kilka chwil pod bramką Zawiszy dochodziło do groźnych sytuacji, a najlepsze okazje zmarnował bramkostrzelny Łukasz Nadolski. Na pole karne gospodarzy wybrał się ponadto nawet sam Michał Chamera, co nie skończyło się stratą kuriozalnego gola.
Ciekawie było też na trybunach. Do Bydgoszczy wybrała się blisko 100-osobowa grupa kibiców z Gdyni, którzy bardzo kulturalnie i żywiołowo dopingowali swój zespół, przy milczących fanach Zawiszy (ci wrócili do śpiewów dopiero w drugiej części). W 75. minucie protestujący przeciwko władzom klubu sympatycy gospodarzy wywiesili transparent obrażający byłego działacza Stowarzyszenia Piłkarskiego Jacka Mileckiego. Sędzia Marcin Szrek nawet przerwał spotkanie, po protestach obserwatora PZPN. Gorącą sytuację uspokoiła dopiero interwencja graczy lidera tabeli.
- Teraz przewodzimy w tabeli i nie będziemy mieli łatwo, bo każdy będzie chciał z nami wygrać. Ponadto teraz przyjdzie nam się zmierzyć z bardzo wymagającymi rywalami, którzy nawet głośno mówią o awansie. Właśnie już w środę czeka nas bardzo trudny wyjazd na derby do Grudziądza - podsumował krótko spotkanie Mariusz Kuras.
Zawisza Bydgoszcz - Bałtyk Gdynia 1:0 (0:0)
1:0 - Sobczak 69'
Składy:
Zawisza Bydgoszcz: Witan - Stefańczyk, Dąbrowski, Midzierski, Warczachowski, Piętka, Szczepan, Lilo, Tarnowski (90' Szal), Sobczak (71' Bajera), Maziarz (88' Łukaszewski).
Bałtyk Gdynia: Chamera - Chorab, Wasielewski, Kamiński (72' Zybert), Bielecki (90' Florek), Pięta, Adamus (70' Riebandt), Szweda (61' Drzymała), Granosik, Kudyba, Nadolny.
Żółte kartki: Granosik (Bałtyk).
Sędzia: Marcin Szrek (Kielce).
Widzów: 4000 (gości: 100).